Maria Sławik opiekuje się niepełnosprawną córką, Eweliną Marciniak. - Gdy się urodziła, stwierdzono u niej dziecięcie porażenie mózgowe - opowiada pani Maria. Mieszka sama i od zawsze miała problemy, aby wyjść gdzieś z córką na spacer. - Przy moim domu droga jest fatalna, przejazd wózkiem to mordęga. Zwłaszcza, że córka już nie jest mała, ma 29 lat. Ja też się starzeję i słabnę - opowiada kobieta.
Sołtys Kazimierz Kasowski wpadł na pomysł, aby skorzystać z budżetu obywatelskiego, aby zrobić chodnik . - Pani Maria zaczepiała mnie kilka razy, kiedy uda się zrobić chodnik. Fundusz sołecki to zbyt mało pieniędzy. Ale pojawił się fundusz sołecki. Wdrugiej edycji zajęliśmy piąte miejsce i wybudowaliśmy ponad 400 metrów chodnika - dodaje. - To znacznie mi życie - przyznaje pani Sławik.
To było jedno z pięciu zadań w drugiej edycji budżetu obywatelskiego. Powoli rusza już trzecia edycja. Czy coś się zmieniło przy organizacji przedsięwzięcia? Największym mankamentem do tej pory było to, że wsie miały większe szansę na inwestycję niż osiedla, ze względu na liczbę mieszkańców i tym samym głosów. Dopytujemy o to burmistrza Marka Cebulę.
Więcej przeczytasz w piątkowym (2 października), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z Krosna Odrz. i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
