Do zdarzenia doszło w nocy 18 na 19 września na terenie gminy Maszewo. Dyżurny po otrzymaniu zgłoszenia o wybitych w domu szybach, wysłał na miejsce patrol. Policjanci ustalili, że właściciel słysząc hałasy dochodzące z jego podwórka, wyszedł przed dom i zauważył włamywaczy wychodzących ze stodoły, którzy chcieli ukraść jego opryskiwacz ogrodowy. W chwili, gdy pokrzywdzony próbował odebrać jednemu z mężczyzn swoją własność, został uderzony przez niego trzonkiem toporka w dłoń. W wyniku szarpaniny, pokrzywdzonemu pozostała tylko plastikowa lanca od sprzętu, reszta została zabrana przez sprawcę. Ponadto mężczyzna, który miał toporek w dłoni, powybijał jeszcze kilka szyb w oknach domu, po czym sprawcy oddalili się w różnych kierunkach. Jak się później okazało mężczyźni usiłowali także dostać się do innego pomieszczenia gospodarczego należącego do pokrzywdzonego.
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci zauważyli w zaroślach młodego mężczyznę, który miał na ramieniu opryskiwacz, a w dłoni trzymał toporek. Funkcjonariusze natychmiast zareagowali i po wytrąceniu mu z ręki niebezpiecznego narzędzia, obezwładnili go i zatrzymali. Po doprowadzeniu do komendy okazało się, że ma on blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Drugi z mężczyzn, został zatrzymany przez policjantów kilkanaście godzin później. Podczas rozmowy z mundurowymi przyznali się do popełnienia wszystkich czynów. Ponadto, w trakcie przesłuchania oznajmili, że kilkanaście dni wcześniej ukradli skuter, który ukryli na polu kukurydzy nieopodal wioski, w której mieszkają. Skradziony motorower powróci do właściciela. O losie 17-latków zadecyduje sąd.
Zobacz też>> Pijany i „na prochach” wtargnął do szkoły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
