Mieszkańcy Kostrzyna mogą pomóc ofiarom walk na Ukrainie

Dlaczego władze miasta zdecydowały się pomagać Ukrainie? - Jednym z naszych miast partnerskich jest ukraiński Sambor. Burmistrz sam zwrócił się do władz naszego miasta partnerskiego z zapytanie, czy, a jeśli tak, to jaka, pomoc jest teraz potrzebna - mówi Katarzyna Malinowska z kostrzyńskiego magistratu. Okazało się, że potrzeby są. I to ogromne.

Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: **Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artukuły**

Ukraińcy proszą o bandaże, opatrunki, materace, karimaty, śpiwory, poduszki, opaski uciskowe. Ale przede wszystkim potrzeba pieniędzy. Zbiórka rusza wraz z początkiem kwietnia. Będzie prowadzona we wszystkich instytucjach prowadzonych przez miasto, czyli np. szkołach i przedszkolach. Pieniądze będzie można wrzucać do specjalnie oznaczonych puszek. Równolegle burmistrz odwiedza działające w mieście zakłady pracy. - Składa życzenia świąteczne, ale też informuje o potrzebach Ukraińców. Na razie jest za wcześnie, żeby mówić o tym, jaki jest odzew na apel o pomoc, ale firmy na pewno są udzieleniem takiej pomocy zainteresowane - mówi K. Malinowska.

Zbiórka sprzętu i pieniędzy potrwa do końca maja. Później dary zostaną przewiezione do Samboru. To miasto położone przy granicy z Polską, na południowy zachód od Lwowa, ale aktywnie włączające się w pomoc ludności zamieszkującej wschodnie, objęte wojną rejony Ukrainy. Pomoc z Kostrzyna trafi więc do najbardziej potrzebujących. Kostrzyn współpracuje z Samborem od lat. Przedstawiciele ukraińskiej strony byli w Polsce w połowie maja zeszłego roku. Uczestniczyli w zorganizowanym w Kostrzynie Forum Miast Partnerskich. Omawiano wtedy m. in. możliwości korzystania z funduszy unijnych, współpracę międzynarodową, przedstawiano też dokonania poszczególnych samorządów w latach 2010-2014.

Zobacz też: Rajd Dragonów. Przejazd amerykańskiego wojska przez lubuskie (zdjęcia)

Oferty pracy z Twojego regionu