Cieszę się, że jestem jednym z laureatów plebiscytu na „Człowieka Roku”. Uważam jednak, że to nie sukces mój, ale całej grupy motocyklowej „Free Riders”. Pokazujemy ludziom, zwłaszcza tym starszym, którzy myślą, że motocykliści to samo zło, że jesteśmy dobrzy, że pomagamy bezinteresownie, organizujemy bądź wspieramy akcje charytatywne. Dla mnie liczy się czyn i uśmiech dzieci i ludzi – mówi Jakub Korżyński z Kostrzyna.
Impulsem do działania na rzecz pomocy innym był wyjazd na wioskę w roli mikołaja. Zobaczył tam, jak biednie żyje niejedna rodzina, jak wiele dzieci nigdy nie dostało prezentów, bo rodziców po prostu na nie nie stać. – Kiedy rozdawałem prezenty i zobaczyłem, jak szczęśliwe są te dzieci, zrozumiałem, że odrobiną chęci i dobrym sercem możemy sprawiać komuś radość – przyznaje Kuba.
Powstały więc MotoMikołaje. I tak cała grupa motocyklistów przebiera się co roku i rozwozi paczki. Ale Jakub nie byłby sobą, gdyby na tym zakończył działalność społecznika. Z innymi motocyklistami pro- wadzi zbiórki żywności na święta, innym razem na szkolne wyprawki dla dzieci, wspierają akcje charytatywne... Po prostu wszędzie, gdzie potrzebna jest pomoc, pojawia się Jakub i jego grupa.
– Jakub to wspaniały człowiek i kolega. Jestem pewna, że gdyby komuś z nas przytrafiło się jakieś nieszczęście, byłby pierwszy, by pomóc. Znajdzie każdą rodzinę, która jest w potrzebie. Jak mówi, obojętność to najgorsze z uczuć, bo oznacza ich brak. I jak mówi, tak robi: nigdy nie przejdzie obojętnie obok człowieka, który sam nie jest w stanie sobie pomóc – opowiada Ewa Grzywacz, motocyklistka z grupy „Free Riders”.
Czytaj też: Człowiek Roku Krono 2016 - gala wręczenia nagród
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?