1/7
Udało nam się porozmawiać z Adamem Chojnackim z Gorzowa,...
fot. Filip Stonawski

Udało nam się porozmawiać z Adamem Chojnackim z Gorzowa, który złowił naprawdę sporych rozmiarów tołpygę. Jego okaz mierzył 128 cm i mógł ważyć nawet 35-50 kg!

No dobra, to po kolei. Kiedy udało Ci się złowić tego "giganta"?
- Całkiem niedawno. 30 grudnia wybrałem się wraz moim kolegą Filipem Stonawskim na ryby, na jezioro Lubiąż w Lubniewicach. Sezon wędkarski chcieliśmy zakończyć sandaczem, ale jak na złość te akurat nie chciały brać, więc zdecydowaliśmy się poszukać wielkich tołpyg.

Scenariusz brzmi znajomo...
- Jasne! Rok temu było bardzo podobnie.

Długo czekaliście na swoją chwilę?
- Zacznijmy od tego, że Filip chciał koniecznie zobaczyć jak widać tołpygi na echosondzie i jak wygląda moja próba połowu. Po dwóch godzinach pływania po jeziorze udało nam się zlokalizować ryby.

I...?
- Oczywiście przystąpiliśmy do próby złowienia jednej z nich. Warto dodać, że było ich ponad dziesięć sztuk. Sukces przyszedł wraz trzecim podejściem. Branie nastąpiło na jaskółkę od Foxa i ryba momentalnie odjechała około 50 metrów...

Ciężko było?
- Tak, walka była ciężka ale niedługa, bowiem trwała około 15 minut. Pamiętam, że gdy Filip zobaczył rybę w wodzie o mało nie dostał zawału (śmiech), ale mimo to sprawnie pomógł mi podebrać, jak się później okazało sporych rozmiarów okaz. We dwóch wciągnęliśmy tołpygę do łódki i podpłynęliśmy na brzeg, aby ją zmierzyć i zrobić zdjęcie.

Na fotografiach widać, że tołpyga była sporych rozmiarów.
- Owszem, ryba mierzyła 128 cm i ważyła kilkadziesiąt kilogramów. Samemu na pewno nie byłbym w stanie jej podnieść.

Piękne zakończenie sezonu. Przypomnijmy jeszcze Twój sukces z 2016 roku.
- Pamiętam to dokładnie. Był wtedy 25 listopada. Wówczas w lubniewickim jeziorze Lubiąż złowiłem tołpygę mierzącą 133 cm, ważącą 59,5 kg. Taki połów to przede wszystkim piękne wydarzenie dla wędkarza. Ryba bowiem okazała się najcięższą jaką do tej pory złowiłem i był to rekord Polski. Piękna niespodzianka.

My serdecznie gratulujemy takiego połowu! Przypomnijmy, że dla Adama Chojnackiego łowienie ryb to przede wszystkim hobby. W zawodach bierze udział ale na "żywej rybie". Jego przygoda z wędkarstwem trwa już ponad trzydzieści lat. Ma na swoim koncie m.in. medalowe szczupaki, okonie, sandacza, suma, lina. W 2017 roku udało mu zostać przewodnikiem wędkarskim.

Dziękuję za rozmowę

Michał Korn

Jeśli chcecie być na bieżąco i śledzić zmagania Adama, odwiedźcie profil Adam Chojnacki Przewodnik Wędkarski;nf

Przeczytaj też:Pan Adam z Gorzowa złowił ogromną tołpygę! To rekord Polski! [ZDJĘCIA]



Zobacz również: MAGAZYN INFORMACYJNY GL:

2/7
Udało nam się porozmawiać z Adamem Chojnackim z Gorzowa,...
fot. Filip Stonawski

Udało nam się porozmawiać z Adamem Chojnackim z Gorzowa, który złowił naprawdę sporych rozmiarów tołpygę. Jego okaz mierzył 128 cm i mógł ważyć nawet 35-50 kg!

No dobra, to po kolei. Kiedy udało Ci się złowić tego "giganta"?
- Całkiem niedawno. 30 grudnia wybrałem się wraz moim kolegą Filipem Stonawskim na ryby, na jezioro Lubiąż w Lubniewicach. Sezon wędkarski chcieliśmy zakończyć sandaczem, ale jak na złość te akurat nie chciały brać, więc zdecydowaliśmy się poszukać wielkich tołpyg.

Scenariusz brzmi znajomo...
- Jasne! Rok temu było bardzo podobnie.

Długo czekaliście na swoją chwilę?
- Zacznijmy od tego, że Filip chciał koniecznie zobaczyć jak widać tołpygi na echosondzie i jak wygląda moja próba połowu. Po dwóch godzinach pływania po jeziorze udało nam się zlokalizować ryby.

I...?
- Oczywiście przystąpiliśmy do próby złowienia jednej z nich. Warto dodać, że było ich ponad dziesięć sztuk. Sukces przyszedł wraz trzecim podejściem. Branie nastąpiło na jaskółkę od Foxa i ryba momentalnie odjechała około 50 metrów...

Ciężko było?
- Tak, walka była ciężka ale niedługa, bowiem trwała około 15 minut. Pamiętam, że gdy Filip zobaczył rybę w wodzie o mało nie dostał zawału (śmiech), ale mimo to sprawnie pomógł mi podebrać, jak się później okazało sporych rozmiarów okaz. We dwóch wciągnęliśmy tołpygę do łódki i podpłynęliśmy na brzeg, aby ją zmierzyć i zrobić zdjęcie.

Na fotografiach widać, że tołpyga była sporych rozmiarów.
- Owszem, ryba mierzyła 128 cm i ważyła kilkadziesiąt kilogramów. Samemu na pewno nie byłbym w stanie jej podnieść.

Piękne zakończenie sezonu. Przypomnijmy jeszcze Twój sukces z 2016 roku.
- Pamiętam to dokładnie. Był wtedy 25 listopada. Wówczas w lubniewickim jeziorze Lubiąż złowiłem tołpygę mierzącą 133 cm, ważącą 59,5 kg. Taki połów to przede wszystkim piękne wydarzenie dla wędkarza. Ryba bowiem okazała się najcięższą jaką do tej pory złowiłem i był to rekord Polski. Piękna niespodzianka.

My serdecznie gratulujemy takiego połowu! Przypomnijmy, że dla Adama Chojnackiego łowienie ryb to przede wszystkim hobby. W zawodach bierze udział ale na "żywej rybie". Jego przygoda z wędkarstwem trwa już ponad trzydzieści lat. Ma na swoim koncie m.in. medalowe szczupaki, okonie, sandacza, suma, lina. W 2017 roku udało mu zostać przewodnikiem wędkarskim.

Dziękuję za rozmowę

Michał Korn

Jeśli chcecie być na bieżąco i śledzić zmagania Adama, odwiedźcie profil Adam Chojnacki Przewodnik Wędkarski;nf

Przeczytaj też:Pan Adam z Gorzowa złowił ogromną tołpygę! To rekord Polski! [ZDJĘCIA]



Zobacz również: MAGAZYN INFORMACYJNY GL:

3/7
Udało nam się porozmawiać z Adamem Chojnackim z Gorzowa,...
fot. Filip Stonawski

Udało nam się porozmawiać z Adamem Chojnackim z Gorzowa, który złowił naprawdę sporych rozmiarów tołpygę. Jego okaz mierzył 128 cm i mógł ważyć nawet 35-50 kg!

No dobra, to po kolei. Kiedy udało Ci się złowić tego "giganta"?
- Całkiem niedawno. 30 grudnia wybrałem się wraz moim kolegą Filipem Stonawskim na ryby, na jezioro Lubiąż w Lubniewicach. Sezon wędkarski chcieliśmy zakończyć sandaczem, ale jak na złość te akurat nie chciały brać, więc zdecydowaliśmy się poszukać wielkich tołpyg.

Scenariusz brzmi znajomo...
- Jasne! Rok temu było bardzo podobnie.

Długo czekaliście na swoją chwilę?
- Zacznijmy od tego, że Filip chciał koniecznie zobaczyć jak widać tołpygi na echosondzie i jak wygląda moja próba połowu. Po dwóch godzinach pływania po jeziorze udało nam się zlokalizować ryby.

I...?
- Oczywiście przystąpiliśmy do próby złowienia jednej z nich. Warto dodać, że było ich ponad dziesięć sztuk. Sukces przyszedł wraz trzecim podejściem. Branie nastąpiło na jaskółkę od Foxa i ryba momentalnie odjechała około 50 metrów...

Ciężko było?
- Tak, walka była ciężka ale niedługa, bowiem trwała około 15 minut. Pamiętam, że gdy Filip zobaczył rybę w wodzie o mało nie dostał zawału (śmiech), ale mimo to sprawnie pomógł mi podebrać, jak się później okazało sporych rozmiarów okaz. We dwóch wciągnęliśmy tołpygę do łódki i podpłynęliśmy na brzeg, aby ją zmierzyć i zrobić zdjęcie.

Na fotografiach widać, że tołpyga była sporych rozmiarów.
- Owszem, ryba mierzyła 128 cm i ważyła kilkadziesiąt kilogramów. Samemu na pewno nie byłbym w stanie jej podnieść.

Dziękuję za rozmowę

Michał Korn

Piękne zakończenie sezonu. Przypomnijmy jeszcze Twój sukces z 2016 roku.
- Pamiętam to dokładnie. Był wtedy 25 listopada. Wówczas w lubniewickim jeziorze Lubiąż złowiłem tołpygę mierzącą 133 cm, ważącą 59,5 kg. Taki połów to przede wszystkim piękne wydarzenie dla wędkarza. Ryba bowiem okazała się najcięższą jaką do tej pory złowiłem i był to rekord Polski. Piękna niespodzianka.

My serdecznie gratulujemy takiego połowu! Przypomnijmy, że dla Adama Chojnackiego łowienie ryb to przede wszystkim hobby. W zawodach bierze udział ale na "żywej rybie". Jego przygoda z wędkarstwem trwa już ponad trzydzieści lat. Ma na swoim koncie m.in. medalowe szczupaki, okonie, sandacza, suma, lina. W 2017 roku udało mu zostać przewodnikiem wędkarskim.

Jeśli chcecie być na bieżąco i śledzić zmagania Adama, odwiedźcie profil Adam Chojnacki Przewodnik Wędkarski;nf

Przeczytaj też:Pan Adam z Gorzowa złowił ogromną tołpygę! To rekord Polski! [ZDJĘCIA]



Zobacz również: MAGAZYN INFORMACYJNY GL:

4/7
Udało nam się porozmawiać z Adamem Chojnackim z Gorzowa,...
fot. Filip Stonawski

Udało nam się porozmawiać z Adamem Chojnackim z Gorzowa, który złowił naprawdę sporych rozmiarów tołpygę. Jego okaz mierzył 128 cm i mógł ważyć nawet 35-50 kg!

No dobra, to po kolei. Kiedy udało Ci się złowić tego "giganta"?
- Całkiem niedawno. 30 grudnia wybrałem się wraz moim kolegą Filipem Stonawskim na ryby, na jezioro Lubiąż w Lubniewicach. Sezon wędkarski chcieliśmy zakończyć sandaczem, ale jak na złość te akurat nie chciały brać, więc zdecydowaliśmy się poszukać wielkich tołpyg.

Scenariusz brzmi znajomo...
- Jasne! Rok temu było bardzo podobnie.

Długo czekaliście na swoją chwilę?
- Zacznijmy od tego, że Filip chciał koniecznie zobaczyć jak widać tołpygi na echosondzie i jak wygląda moja próba połowu. Po dwóch godzinach pływania po jeziorze udało nam się zlokalizować ryby.

I...?
- Oczywiście przystąpiliśmy do próby złowienia jednej z nich. Warto dodać, że było ich ponad dziesięć sztuk. Sukces przyszedł wraz trzecim podejściem. Branie nastąpiło na jaskółkę od Foxa i ryba momentalnie odjechała około 50 metrów...

Ciężko było?
- Tak, walka była ciężka ale niedługa, bowiem trwała około 15 minut. Pamiętam, że gdy Filip zobaczył rybę w wodzie o mało nie dostał zawału (śmiech), ale mimo to sprawnie pomógł mi podebrać, jak się później okazało sporych rozmiarów okaz. We dwóch wciągnęliśmy tołpygę do łódki i podpłynęliśmy na brzeg, aby ją zmierzyć i zrobić zdjęcie.

Na fotografiach widać, że tołpyga była sporych rozmiarów.
- Owszem, ryba mierzyła 128 cm i ważyła kilkadziesiąt kilogramów. Samemu na pewno nie byłbym w stanie jej podnieść.

Piękne zakończenie sezonu. Przypomnijmy jeszcze Twój sukces z 2016 roku.
- Pamiętam to dokładnie. Był wtedy 25 listopada. Wówczas w lubniewickim jeziorze Lubiąż złowiłem tołpygę mierzącą 133 cm, ważącą 59,5 kg. Taki połów to przede wszystkim piękne wydarzenie dla wędkarza. Ryba bowiem okazała się najcięższą jaką do tej pory złowiłem i był to rekord Polski. Piękna niespodzianka.

My serdecznie gratulujemy takiego połowu! Przypomnijmy, że dla Adama Chojnackiego łowienie ryb to przede wszystkim hobby. W zawodach bierze udział ale na "żywej rybie". Jego przygoda z wędkarstwem trwa już ponad trzydzieści lat. Ma na swoim koncie m.in. medalowe szczupaki, okonie, sandacza, suma, lina. W 2017 roku udało mu zostać przewodnikiem wędkarskim.

Jeśli chcecie być na bieżąco i śledzić zmagania Adama, odwiedźcie profil Adam Chojnacki Przewodnik Wędkarski;nf

Przeczytaj też:Pan Adam z Gorzowa złowił ogromną tołpygę! To rekord Polski! [ZDJĘCIA]



Zobacz również: MAGAZYN INFORMACYJNY GL:

Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Prezydent Zielonej Góry podpisał pierwszą umowę inwestycyjną

Prezydent Zielonej Góry podpisał pierwszą umowę inwestycyjną

Wakacje w Helu dawniej. Wybierz się w sentymentalną podróż nad Bałtyk

Wakacje w Helu dawniej. Wybierz się w sentymentalną podróż nad Bałtyk

Dojrzałe mamy w polskim show-biznesie. One późno urodziły dzieci

Dojrzałe mamy w polskim show-biznesie. One późno urodziły dzieci

Zobacz również

Prezydent Zielonej Góry podpisał pierwszą umowę inwestycyjną

Prezydent Zielonej Góry podpisał pierwszą umowę inwestycyjną

Rekomendacja do zarządu województwa bez jednego głosu poparcia

Rekomendacja do zarządu województwa bez jednego głosu poparcia