Przed godz. 17 gorzowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o ładunku wybuchowym w toalecie w galerii Askana. Osoba, która zadzwoniła na policję dokładnie opisała wygląd pakunku - miał on mieć czerwoną lampkę i być obwiązany taśmą.
Na miejsce natychmiast pojechały odpowiednie służby, które zaczęły przeszukiwanie galerii. Nic nie znaleziono, był to fałszywy alarm. - Kiedy funkcjonariusze kończyli swoje czynności, do dyżurnego zadzwoniła osoba, która przekazała, że kolejne ładunki wybuchowe znajdują się na dworcach PKP lub PKS - informuje st. sierż. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego gorzowskiej policji. Jednak we wskazanych miejscach policyjni eksperci również nie znaleźli żadnych materiałów wybuchowych.
Kryminalni rozpoczęli ustalanie tożsamości osoby, która zadzwoniła z informacją o niebezpiecznych pakunkach. Już kilka minut po godz. 21 zatrzymali 14-letniego gorzowianina. Nieletni trafił do policyjnej izby dziecka. Funkcjonariusze zabezpieczyli jego telefon oraz opakowania od kart sim. Jak ustalili policjanci, chłopiec najprawdopodobniej obserwował działania służb z pobliskiego skweru. - Młody człowiek odpowie jako nieletni sprawca czynu karalnego. Jego sprawa trafi do sądu rodzinnego - informuje st. sierż. Jaroszewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?