To jedna z najgłośniejszych spraw w ostatnich latach. 1 lutego 2014 r. drogą Gorzów - Strzelce Krajeńskie jechała trzypokoleniowa rodzina: kobieta, jej wracający zza granicy syn oraz kilkunastoletnia wnuczka. Gdy byli w okolicy Zdroiska, z przeciwnej strony jechał Dawid. K. Miał prawie 2,5 promila alkoholu we krwi. Na jednym z zakrętów, jadąc swoim audi z prędkością 140 km/h, staranował fiata pandę, którą jechała rodzina z Gardzka. Cała trójka zginęła na miejscu. Dawid K. złamał w wypadku nogę.
W lutym tego roku Sąd Okręgowy w Gorzowie skazał mężczyznę na dziewięć lat więzienia. Mężczyzna za kratki jednak nie trafił. Składał bowiem wnioski o odroczenie kary ze względu na stan zdrowia. W październiku Sąd Rejonowy w Strzelcach nie zgodził się jednak na kolejne odroczenie kary. Dawid K. złożył więc apelację, którą 26 listopada rozpatrywał sędzia Marek Wieczór. Ten podtrzymał decyzję strzeleckiego sądu. Oznacza to, że mężczyzna trafi w końcu do więzienia. Karę w zakładzie karnym w Gorzowie zacznie odbywać prawdopodobnie już od przyszłego tygodnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?