Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grypa może przetrzebić całe przedszkole

Tatiana Mikułko 95 722 57 72 [email protected]
zeafonso/ sxc.hu
- Wystarczy, że jedno ma katar, a od niego zarażają się następne. Pół biedy, jeśli to zwykła infekcja wirusowa, bo grypa potrafi przetrzebić całe przedszkole - mówi pediatra Krystyna Sławińska. I radzi, by hartować dzieci.

MOŻNA SIĘ SZCZEPIĆ

MOŻNA SIĘ SZCZEPIĆ

Jest już szczepionka przeciwko grypie, opracowana specjalnie na nadchodzący sezon epidemiczny. Zawiera składniki czterech wirusów, w tym AH1N1 odpowiedzialnego za pandemię sprzed dwóch lat. To oznacza, że po jej przyjęciu uodpornimy się także na ten zjadliwy wirus. Kosztuje ok. 40 zł. Zaszczepić można się w punktach szczepień lub gabinetach zabiegowych, ale po konsultacji z lekarzem.

- W jednym z przedszkoli w Gorzowie frekwencja spadła o połowę, bo dzieci chorują. A to dopiero wrzesień, więc szczyt zachorowań jeszcze przed nami.
- Przyjmuję bardzo dużo przeziębionych przedszkolaków. Codziennie mam 40, a nawet więcej pacjentów. I ta liczba wciąż rośnie. Nic dziwnego, bo wczesna jesień sprzyja infekcjom. Choćby duże skoki temperatur - rano jest bardzo zimno, a w południe nawet 20 stopni. Stąd katarki, bóle gardła, infekcje górnych dróg oddechowych.

- Chore dziecko w przedszkolu to...
- ... skomplikowana sprawa. Katar jeszcze nie kwalifikuje do pozostawienia w domu. W przypadku przeziębienia często jest tak, że dziecko kończy jedno i wchodzi w drugie. Rodzice, w obawie przed utratą pracy, nie chcą brać zwolnień lekarskich. Myślę, że tu jest największy problem.

- A gdy zakatarzony maluch pojawi się w przedszkolu?
- Wystarczy, że kichnie na drugie dziecko i tamto już jest zarażone. To działa jak efekt domina, zwłaszcza w przypadku chorób zakaźnych. Moim zdaniem, przedszkolak nigdy nie będzie zdrowy, jeśli chodzi do grupy, gdzie jest 20-30 dzieci. Idealne byłyby grupy dziesięcioosobowe. Ale na to chyba nie ma szans.

- Kiedy chore dziecko bezwzględnie powinno pozostać w domu?
- Gdy gorączkuje, to nie ma prawa być w przedszkolu. Może stracić przytomność albo dostać drgawek. Okres rekonwalescencji nie powinien też się kończyć, gdy maluch wyzdrowieje. Powinien zostać w domu jeszcze dwa, trzy dni, chodzić na spacerki. I tu skarbem są dziadkowie. Tylko nie każdy może skorzystać z ich pomocy.

- Co rodzice mogą zrobić, by podnieść odporność dzieci?
- Normą jest, jeśli przedszkolak choruje pięć, sześć razy w roku. Przez to trzeba przejść. Namawiam rodziców, by hartowali pociechy. Bez względu na to, jaka jest pogoda, pół godziny spaceru codziennie to obowiązek. I nie należy maluchów przegrzewać.

- Jeśli przedszkolak jest przeziębiony, jak mu pomóc?
- Można dawać do picia herbatki z maliny i lipy, witaminę C, syropki ziołowe. Wiele infekcji zaczyna się od zatkanego noska, dlatego trzeba go udrażniać. Zwłaszcza na noc, by maluch mógł swobodnie oddychać.

- Jest pani za szczepieniem dzieci przeciwko grypie?
- Jeśli są chorowite, cierpią na przewlekłe choroby nerek, serca i chodzą do przedszkola, to tak. Jeśli nie chorują ponad normę, to niekoniecznie. Tę sprawę należy skonsultować z lekarzem.

- Dziękuję.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska