Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo w Gorzowie. Zmarł 24-latek ugodzony nożem, morderca chciał popełnić samobójstwo (nowe informacje)

(kok)
Wjazd na podwórko przy ul. Kosynierów Gdyńskich. W kamienicy obok zginął 24-latek.
Wjazd na podwórko przy ul. Kosynierów Gdyńskich. W kamienicy obok zginął 24-latek. fot. Krzysztof Korsak
W sobotę ok. 9.00 policja dostała sygnał o martwy mężczyźnie przy ul. Kosynierów Gdyńskich. To 24-letni mieszkaniec tej ulicy. - Najprawdopodobniej został ugodzony nożem - tłumaczy Sławomir Konieczny z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.
Kamienica przy ul. 30 stycznia, w której prawdopodobnie doszło do próby samobójstwa.
Kamienica przy ul. 30 stycznia, w której prawdopodobnie doszło do próby samobójstwa. fot. Krzysztof Korsak

Kamienica przy ul. 30 stycznia, w której prawdopodobnie doszło do próby samobójstwa.
(fot. fot. Krzysztof Korsak)

Do zajścia doszło na klatce schodowej budynku przy ul. Kosynierów w Gdyńskich w Gorzowie. - Młodego mężczyznę odnaleźli mieszkańcy kamienicy. Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, jednak podjęta reanimacja nie przyniosła rezultatu - opisuje S. Konieczny. Mężczyznę prawdopodobnie ugodzono nożem.

Policja z prokuratorem prowadzi czynności na miejscu odnalezienia ciała. Zabezpieczane są ślady zajścia i ustalane wstępne okoliczności. - Potwierdzono, że nieżyjącym jest 24-letni lokator kamienicy. Chłopak nad ranem wyszedł ze swego mieszkania. Śledczy wyjaśniają, co się w tym czasie wydarzyło i jaki udział miały w tym inne osoby - opowiada Konieczny.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że zabójca najprawdopodobniej chciał popełnić samobójstwo i rzucił się z okna kamienicy przy ul. 30 stycznia. Jednak przeżył upadek i trafił do szpitala. Byliśmy przy kamienicy przy tej ulicy. Na miejscu pracowało policja. Sytuacji przyglądali się gapie.

- Wyjrzałem przez okna i zobaczyłem zakrwawione ciało. Facetowi leciała krew z ucha. Fatalnie to wyglądało. Ale był świadomy i normalnie rozmawiał - opowiadał nam mieszkaniec u. 30 stycznia.

Z ostatniej chwili

Do prawdopodobnego zabójstwa doszło w klatce schodowej kamienicy przy ul. Kosynierów Gdyńskich. Wjazd na podwórko jest ogrodzony taśmą. Obok stoi policjant. Po 13.00 wyjechał stąd samochód pogrzebowy. Na podwórku krzątało się kilka osób. Większość nie chciała rozmawiać. - Za dzieciaka był trochę niespokojny, ale z wiekiem zrobił się z niego dobry chłopak. Taka tragedia… - mówił jeden z jego znajomych.

Mężczyzna, który prawdopodobnie skoczył z okna przy ul. 30 stycznia, leży w gorzowskim szpitalu przy ul. Dekerta. Pilnują go policjanci. - Jego stan krążeniowo-oddechowy jest stabilny, ale ma poważne obrażenia - dowiedzieliśmy się od lekarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska