Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorzów: Zostały miejsca tylko w szkołach zawodowych

Anna Rimke
Karim Mezali dopiero teraz zdecydował się na naukę w szkole zawodowej. Wczoraj złożył papiery w elektryku przy ul. Dąbrowskiego. Dokumenty przegląda sekretarka szkoły Iwona Butrym.
Karim Mezali dopiero teraz zdecydował się na naukę w szkole zawodowej. Wczoraj złożył papiery w elektryku przy ul. Dąbrowskiego. Dokumenty przegląda sekretarka szkoły Iwona Butrym. fot. Aleksander Majdański
Nabór do szkół średnich jeszcze trwa. Ale do większości placówek było tylu chętnych, że listy pozamykane były już pod koniec czerwca.

- Mieliśmy więcej chętnych niż miejsc w technikum. W zawodówkach kilka może jeszcze się znajdzie - mówi Stanisław Jodko, dyrektor Zespołu Szkół Elektrycznych przy ul. Dąbrowskiego.

To samo jest w sąsiadującym z tą szkołą mechaniku - pełne technika, po dwa miejsca w klasach zawodowych. - Trafiają do nas z reguły osoby zdecydowane na konkretny zawód, dlatego nie musimy czekać na tych, co się nie dostają gdzie indziej - tłumaczy Janina Grzecznowska, dyrektorka Zespołu Szkół Mechanicznych przy ul. Dąbrowskiego.

Nowe kierunki

Najwięcej wolnych miejsc jest jeszcze w budowlance przy ul. Okrzei i w odzieżówce przy ul. Śląskiej. Ale przede wszystkim w klasach zawodowych.

- Rodzice ciągle jeszcze nie są przyzwyczajeni, że dziecko może najpierw zdobyć zawód, a dopiero później kształcić się dalej, dlatego wypychają swoje pociechy do szkół z maturą - tak Hanna Wenska - Paluch, wicedyrektorka Zespołu Szkół Budowlanych, tłumaczy małe zainteresowanie zawodówkami.

Zarówno ona, jak i dyrekcja Zespołu Szkół Odzieżowych zapewniają, że bez względu na to, czy pojawią się kolejni chętni do niepełnych klas, to i tak one powstaną. - Ewentualnie połączymy je w jedną klasę wielozawodową - mówi H. Wenska - Paluch.

Do ogólniaków już na koniec czerwca listy były niemal zamknięte. I już tylko w V LO przy ul. Okólnej i w VIII LO przy ul. Dunikowskiego (klasy integracyjne) zostały zaledwie cztery wolne miejsca.

Troje chętnych

Tu są jeszcze miejsca

* VIII LO przy ul. Dunikowskiego - ogólniak - 2
* V LO przy ul Okólnej - ogólniak - 2
* ogrodnik przy ul. Poznańskiej - technik ogrodnik - 2
* budowlanka przy ul. Okrzei - technik budownictwa - 3, zawodowa stolarz - 10, zawodowa monter instalacji i urządzeń sanitarnych - 15, zawodowa murarz - 3
* odzieżówka przy ul. Śląskiej - wielozawodowa - 10, zawodowa sprzedawca - 5
* mechanik przy ul. Dąbrowskiego - zawodowa mechanik precyzyjny - 2, zawodowa mechanik pojazdów samochodowych - 2

Poza nowymi kierunkami - mechatroniką czy teleinformatyką, nadal dużym zainteresowaniem cieszą się zawody związane z gastronomią.

W Zespole Szkół Gastronomicznych przy ul. Kosynierów Gdyńskich nie ma już miejsc ani w technikum, ani w zawodówce. Ogromną popularność zdobył też otworzony dopiero w tym roku technik usług fryzjerskich w odzieżówce przy ul. Śląskiej. - Może dlatego, że w okolicach nie ma drugiej takiej szkoły - przypuszcza Anna Maciejewicz, wicedyrektorka ZSO.

Dla tegorocznych absolwentów gimnazjów miasto przygotowało 2,4 tys. miejsc. Już na początku lipca zrezygnowano z otworzenia jednej klasy technikum ekonomicznego w Zespole Szkół Ekonomicznych przy ul. 30 Stycznia i zawodowej w ogrodniaku, bo było tam tylko troje chętnych.

- Nie wypaliło też liceum i technikum uzupełniające dla młodzieży. Nikt z absolwentów zawodówek się do nich nie zgłosił - informuje Janusz Jankowski z wydziału edukacji Urzędu Miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska