Informację, że 31 grudnia miasto nie planuje imprezy sylwestrowej, zdobyliśmy wczoraj rano. Potwierdziła ją nam wiceprezydent Zofia Bednarz.
Wieczerza na osłodę
- W miejskiej kasie nie ma na to pieniędzy. Poza tym noworoczne imprezy były trudne w organizacji i utrzymaniu porządku. Zawsze tak jest, gdy mamy do czynienia z mieszanką alkoholu i tłumem ludzi - powiedziała Z. Bednarz.
Zamiast zabawy sylwestrowej, będzie wystawna miejska wigilia. Magistrat zrobi ją już 17 grudnia na bulwarze. Zaproszeni są wszyscy gorzowianie. Dla nikogo nie powinno zabraknąć pierogów i barszczu. - A o zabawie noworocznej pomyślimy w przyszłym roku - dodała wiceprezydent.
Szkoda tradycji
Gorzowianie są zawiedzeni. Dla wielu impreza była niemal tradycją. Przez lata bawiono się na Starym Rynku. Potem z uwagi na protesty okolicznych mieszkańców zabawy zawieszono. Rok temu na sylwestrze przed Słowiankę gwiazdą był zespół Goya. Całość kosztowała kilkanaście tys. zł. Przyszło prawie 2 tys. ludzi.
Teraz sylwester pod chmurką znowu odchodzi w niebyt.
- Szkoda. Na całym świecie robi się takie spotkania noworoczne. To integruje ludzi. Widać władze miasta są innego zadnia - mówi Henryk Maciej Woźniak, były prezydent, który zapoczątkował sylwestrowe balangi dla gorzowian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?