Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy w tym przedszkolu straszy? Na pewno się sypie

(jm)
- Chcielibyśmy z dziećmi mieć też nowy plac zabaw - mówi nam 6-letnia Hania, córka Beaty Puzio-Ryżek.
- Chcielibyśmy z dziećmi mieć też nowy plac zabaw - mówi nam 6-letnia Hania, córka Beaty Puzio-Ryżek. Jarosław Miłkowski
W przedszkolu przy ul. Walczaka w Gorzowie straszy! Czuć tam ducha PRL-u. Rodzice domagają się, żeby miasto wysłało tu ekipę remontową.

- W Gorzowie są nowe inwestycje, jest nowoczesna filharmonia, a kilkaset metrów od niej dzieci muszą chodzić do przedszkola, które wygląda jak za "wczesnego Gierka" - mówi nam Katarzyna Gucałło, mama 6-letniego Piotra. Jest jednym z prawie 90 rodziców, którzy właśnie napisali petycję do Rady Miasta. Domagają się w niej remontu miejsca, w którym niemal cały boży dzień spędzają ich pociechy. Mowa o Przedszkolu Miejskim nr 33 (poniżej hotelu U Marii). Chodzi do niego aż 150 dzieci.

O remont walczy też Beata Puzio - Ryżek, matka 6-letniej Hani. - Nie robię tego nawet dla własnego dziecka, bo ono już niedługo pójdzie do szkoły, ale dla następnych dzieci i rodziców - mówi nam gorzowianka. Gdy spacerujemy z nią po terenie przedszkola, pokazuje nam, w jakim stanie jest budynek. - Proszę zobaczyć, tu odpada tynk, taras też się sypie, a w niektórych salach okna są tak stare, że trzeba je zamykać... na gwoździe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska