Organizowany przez honorowego prezesa Stali Władysława Komarnickiego bal to już gorzowska tradycja. Przychodzą na niego biznesmeni, samorządowcy oraz sami zawodnicy. Nie inaczej było i tym razem.
Bal ma szczytny cel. Pomoc cierpiącym. Od pierwszej edycji imprezy dochód przeznaczany jest na gorzowskie hospicjum św. Kamila. W tym roku do tej placówki dołączył kolejny beneficjent. To Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Autyzmem w Gorzowie.
Zobacz też: Aktualne oferty pracy w Lubuskiem
Głównym elementem każdego balu jest licytacja "Kamila". Tak, od nazwy hospicjum, nazywa się, motocykl żużlowy. W sobotnio-niedzielną noc udało się go wylicytować za 40 tys. zł. Złożyło się na niego kilkanaście osób: przedsiębiorcy, także trener Stali Piotr Paluch oraz sam Komarnicki.
Na balu udało się zebrać 236 125 zł. Oprócz motocykla licytowano także inne gadżety i... "usługi". Sporym zainteresowaniem cieszyła się licytacja vouchera na przejazd prezydencką skodą Tadeusza Jędrzejczaka, gospodarza Gorzowa. Przejażdżka po mieście z Jędrzejczakiem jako szoferem "poszła" za 5 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?