W książce „Chcieliśmy być sobą. Ruch Młodzieży Niezależnej we wspomnieniach uczestników 1983-1989” Bicki opisał przesłuchanie, w trakcie którego był bity w Gorzowie przez esbeka, któremu Zdzisław J. asystował. Bicki podał ich nazwiska. Zdzisław J. poczuł się dotknięty i wniósł do sądu prywatny akt oskarżenia Bickiego o zniesławienie, przez które „utracił dobre imię”. W czwartek Sąd Rejonowy w Strzelcach uniewinnił Bickiego. Kosztami procesu został obciążony Zdzisław J. Sędzia Katarzyna Zbieg wygłosiła uzasadnienie przy zamkniętych drzwiach (publiczność i dziennikarzy wpuszczono jedynie na ogłoszenie sentencji wyroku). - Jestem w pełni usatysfakcjonowany - powiedział „GL” Tomasz Zbicki (na gazetalubuska.pl zobacz wideo). Zdzisław J. odmówił komentarzy. Reportaż za tydzień w Magazynie „GL”.
Przeczytaj też: Dawni funkcjonariusze SB piszą wspomnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?