- Najdroższy z tych samochodów był wart 2 tys. zł, najtańszy 400 zł - powiedział komendant policji Krzysztof Sidorowicz. - Udało się nam zatrzymać złodzieja, który kilka miesięcy zajmował się tym procederem.
Złodziej zbudował sobie specjalny samochód, wspomagający go w tym zajęciu. Pod plandeką ciężarówki zamontował wciągarkę. - W biały dzień przyjeżdżał na parking, na którym wypatrzył stare auto i wciągał je na swój pojazd - dodaje komendant.
Auta były źródłem części zamiennych. Sprawca rozbierał je i odzyskiwał co tylko się dało. Policji udało się w końcu namierzyć złodzieja, a razem z nim nielegalne złomowisko pod Wschową. Odnaleziono na nim części około 150 samochodów. Teraz trwa mozolne sprawdzanie czy pochodzą one z kradzieży.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?