Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciel skazany za romans z gimnazjalistką

Dorota Nyk 76 835 81 11 [email protected]
Sławomir L. po ogłoszeniu wyroku wyszedł z sądu w towarzystwie swojej życiowej partnerki
Sławomir L. po ogłoszeniu wyroku wyszedł z sądu w towarzystwie swojej życiowej partnerki
Dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięć lat oraz zakaz wykonywania zawodu w podstawówkach i gimnazjach. Taki wyrok wydał wczoraj sąd na nauczyciela, który miał romans z gimnazjalistką z naszego miasta.

Głośna sprawa nauczyciela muzyki, 43-letniego Sławomira L., przed sądem dobiegła końca. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, wczoraj ogłosił go sędzia Jerzy Mudryk. Uznał nauczyciela winnym tego, że wiosną zeszłego roku nadużył zaufania swojej małoletniej uczennicy i wielokrotnie w Głogowie i w Gaworzycach doprowadził ją do obcowania płciowego oraz uprawiał z nią tzw. inne czynności seksualne.

Za to sąd skazał go na dwa lata pozbawienia wolności - ale do więzienia nie pójdzie, gdyż wykonanie wyroku sąd zawiesił tytułem próby na pięć lat. W tym czasie nauczyciel będzie pod dozorem kuratora. Sędzia Mudryk orzekł także zakaz wykonywania zawodu nauczyciela w szkołach podstawowych i gimnazjach przez trzy lata, a także zakaz kontaktowania się z uwiedzioną gimnazjalistką i zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 50 metrów przez trzy lata.

Proces ten toczył się w tzw. trybie niejawnym, nie mogliśmy więc w nim uczestniczyć. Prokurator Małgorzata Jaros domagała się zakazania nauczycielowi wykonywania zawodu przez dziesięć lat, ale - jak widać - sąd był łagodniejszy. Powiedziała nam także, że oskarżony nauczyciel bronił się przed sądem tym, że z gimnazjalistką połączyła go prawdziwa miłość. Sławomirowi L. uczucie to nie przeszkadzało, by przybyć do sądu z życiową partnerką, z którą wspólnie wychowują trójkę dzieci. Czekała na niego przed drzwiami sali rozpraw i towarzyszyła mu po ogłoszeniu wyroku.

Sławomir L. jest mieszkańcem Polkowic, muzykiem i znanym działaczem kulturalnym - miał nawet zespół muzyczny, stronę internetową, organizował festiwale. Pracował jako nauczyciel w podstawówce w Polkowicach oraz przez rok w Głogowie w gimnazjum - gdzie właśnie doszło do przestępstwa.

Był bardzo lubianym nauczycielem, zaangażowanym w prowadzenie zajęć pozalekcyjnym, m.in. prowadził chór. Został zatrzymany przez policję w czerwcu zeszłego roku w Polkowicach na balu na zakończenie podstawówki, przy uczniach, których był wychowawcą. Złożyła na niego doniesienie nauczycielka - koleżanka z gimnazjum w Głogowie, która wyśledziła, że ma romans z uczennicą.

W trakcie śledztwa okazało się, że ofiara nauczyciela pochodzi z rozbitej rodziny, że zaangażował się on najpierw w pomoc dla niej, woził ją m.in. na zajęcia pozalekcyjne. Potem uwiódł. Nauczyciel przyznał się do zarzutów, twierdził, że z uczennicą połączyła go miłość.

W trakcie, gdy nauczyciel przebywał w areszcie, i jeszcze zanim przyznał się do kontaktów z uczennicą, rozmawialiśmy z jego partnerką, z którą wychowują troje dzieci. Wtedy była pewna jego niewinności. - Mój partner chciał po prostu pomóc, tak jak wcześniej pomagał innym. On jest niewinny, nie wierzę w te zarzuty. Całym sercem poświęcający się młodzieży, zaangażowany w swoją pracę od prawie 20 lat - mówiła.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska