- Najbardziej podobają mi się lekcje. Fajna jest też świetlica, gdzie można się pobawić i poczytać. No i jest plac zabaw - mówi siedmioletni Olek. - Lubię uczyć się i dodawać. Jest lepiej niż w przedszkolu - opowiada mała Kamila. Chłopiec i dziewczynka są rówieśnikami. Dziś skończą pierwszą klasę w Szkole Podstawowej nr 11 w Zielonej Górze. Poszli do niej jako sześciolatki. Maja Redźko, mama Kamili, nie żałuje decyzji sprzed roku.
- Od pierwszego dnia Kamila była zadowolona, że jest w pierwszej klasie. Chodzi na zajęcia teatralne, jest bardziej obowiązkowa. Wszystkim rodzicom radzę, by się zastanowili nad posłaniem sześciolatka do szkoły - stwierdza. Warunek? Podstawówka musi być na to przygotowana. Zielonogórzanin Artur Halbe boi się jednak, że nasze szkoły nie są przygotowane na przyjęcie sześciolatków. Dlatego jego córeczka Lenka nie pójdzie do pierwszej klasy już we wrześniu.
Więcej o całej sprawie przeczytasz w piątek w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?