W Krzeszycach będzie można pić wodę, gdy będzie wywiercona studnia

Czytaj dalej
Fot. Sandra Soczewa
Sandra Soczewa

W Krzeszycach będzie można pić wodę, gdy będzie wywiercona studnia

Sandra Soczewa

- Może dzięki nowemu ujęciu inspektor sanitarny stwierdzi wreszcie, że nasza woda jest w pełni zdatna do spożycia - mówi wójt.

- Wciąż podtrzymuję swoją decyzję: woda jest zdatna do spożycia, ale tylko po wcześniejszym przegotowaniu - mówi powiatowy inspektor sanitarny z Sulęcina, Artur Krysik.
Większość mieszkańców jest zdumiona, że ta decyzja nadal obowiązuje. - Wcześniej faktycznie, pojawiały się takie komunikaty. Ale to zaraz po tym, jak były problemy z wodą. A teraz? Do mnie ta informacja w ogóle nie dotarła! - komentuje zaskoczona Ola Klimas.

Ryzyko, że będą bakterie
Pod koniec września w ujęciu wody w Malcie doszło do awarii jednej z pomp. Przez kilka dni mieszkańcy gminy pozostali bez wody. - To był koszmar! Wszyscy hurtem chodzili do beczkowozu i nabierali wody w co tylko mieli. To już jednak nie te czasy, żeby człowiek żył bez wody - mówi nam pan Janusz. I chociaż mieszkańcy mają już wodę w kranach, to zgodnie z decyzją powiatowego inspektora sanitarnego mogą ją pić tylko po przegotowaniu.

- Po jednym z przeprowadzonych badań okazało się, że w Świętojańsku są liczne bakterie. Prawdopodobnie pojawiły się przez nieszczelne przydomowe ujęcia wody w gminie - wyjaśnia Artur Krysik. Inspektor zlecił Zakładowi Komunalnemu przeprowadzenie kontroli wszystkich ujęć. - Mogą doprowadzać do regularnego zanieczyszczania sieci wodociągowej - wyjaśnia Krysik.
Gmina zmuszona jest skontrolować około 800 zaworów antyskażeniowych przydomowych ujęć. - Nie chcemy już dyskutować z panem Krysikiem, ale nie rozumiemy tej decyzji. Ostatnie wyniki wody były pozytywne - mówi wójt Krzeszyc Stanisław Peczkajtis. I dodaje: - Zakład Komunalny będzie stopniowo montował zawory antyskażeniowe. W następnym roku założymy ich około 500 - mówi.

Przy wierceniu kolejnego ujęcia wody pracuje m.in. majster Jurek (tak się przedstawia). Odwiert ma powstać do 16 grudnia.
Sandra Soczewa Przy wierceniu kolejnego ujęcia wody pracuje m.in. majster Jurek (tak się przedstawia). Odwiert ma powstać do 16 grudnia.

Nowy odwiert na ratunek
Kontrola przydomowych ujęć może potrwać nawet dwa lata. Do zmiany decyzji powiatowego inspektora może przyczynić się ujęcie wody, które właśnie powstaje na Malcie. - Nie mieliśmy tej inwestycji w planach, ale pojawiła się taka konieczność (po wrześniowej awarii - dop. red.). Odwiert ma być wykonany do 16 grudnia - mówi Stanisław Peczkajtis. Wójt uważa, że jeżeli gmina będzie miała dwa ujęcia wody, to inspektor cofnie decyzję. - Unikniemy przez to takich sytuacji, jak ta, która miała miejsce we wrześniu. Mieszkańcy na pewno nie zostaną bez wody, a jeżeli w jednym będą bakterie, to drugie obsłuży całą gminę. A zawory i tak założymy - wyjaśnia wójt.

Artur Krysik przyznaje, że o tej inwestycji nie wiedział, ale mówi, że „to dobry krok”. - Moja decyzja wynika z troski o zdrowie mieszkańców. Jeżeli dopuszczam wodę do bezpośredniego spożycia, to znaczy, że jeżeli ktoś, potocznie mówiąc, napije się kranówki, to nic mu nie będzie. Ja za tę wodę muszę ręczyć - podkreśla.

Sandra Soczewa

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.