Czytaj też: Dlaczego państwo ma nas zmuszać do pracy? Sami powinniśmy decydować, kiedy idziemy na emeryturę.
Chodzi o osoby urodzone po 31 grudnia 1948 r., które uzyskałyby prawo do przejścia na emeryturę w przypadku kobiet po 35 latach pracy, a mężczyzn - po 40 latach. Osoby te mogłyby uzyskać emeryturę przed ustawowym wiekiem 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Podobna nowelizacja ustawy emerytalnej obowiązywała dwa lata temu, dla mężczyzn z rocznika 1944 - 48, którzy 40-letni staż pracy uzyskali do 31 grudnia 2008 r.
Projekt ustawy przewiduje, że do wymaganego stażu pracy nie byłyby wliczane np. okresy studiowania, zwolnień chorobowych, natomiast zaliczane byłyby m.in. urlopy wychowawcze i bezpłatne udzielane matkom na wychowanie dzieci, okresy opieki nad dzieckiem do trzech lat, do trzech lat na każde dziecko i łącznie do sześciu lat bez względu na liczbę dzieci, a także po trzy lata na opiekę nad każdym dzieckiem, na które przyznano zasiłek pielęgnacyjny.
Emerytury byłyby wyliczane ,,po nowemu’’, czyli na podstawie naliczonego kapitału początkowego oraz składek zgromadzonych na kontach emerytalnych w ZUS i OFE, podzielonych przez przeciętne dalsze trwanie życia według tabel wiekowych. Autorzy projektu zastrzegają, że projekt przewiduje jedynie możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę, nawet gdyby miała być ona niższa od emerytury naliczanej po osiągnięciu ustawowego wieku. Każdy uprawniony będzie mógł sam zdecydować, czy z tego prawa skorzysta, czy też będzie pracował dalej. Nowe przepisy mogą wejść w życie jesienią.
Czytaj też: Emerytura pomostowa tylko za najcięższą pracę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?