MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze rodzi się coraz więcej dzieci!

Karolina Wołotowska (68 324 88 77) [email protected]
Coraz więcej pociech rodzi się w naszym mieście
Coraz więcej pociech rodzi się w naszym mieście Paweł Janczaruk
Kto i kiedy najchętniej zawiera związki małżeńskie? - zapytaliśmy kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Tomasza Brzózkę - W Zielonej Górze wciąż panuje zasada "r". To znaczy, że w miesiącach, w których nazwie znajduje się ta litera ludzie najchętniej zawierają związek małżeński. Ma to być gwarancją udanego pożycia małżeńskiego - stwierdził kierownik USC Tomasz Brzózka.

Kto i kiedy najchętniej zawiera związki małżeńskie? - zapytaliśmy kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Tomasza Brzózkę - W Zielonej Górze wciąż panuje zasada "r". To znaczy, że w miesiącach, w których nazwie znajduje się ta litera ludzie najchętniej zawierają związek małżeński. Ma to być gwarancją udanego pożycia małżeńskiego - stwierdził kierownik USC Tomasz Brzózka. Coraz mniej osób wstępuje w związek małżeński poniżej 20 roku życia. - Zdarza się to sporadycznie. Zwykle decydują się na ten krok osoby około 30 roku życia - komentuje Tomasz Brzózka. - Najstarsza para jakiej udzielałem ślubu miała łącznie 180 lat. Oboje mieli równo po 90 lat, urodzili się w tym samym dniu, miesiącu i roku! To było niezwykłe - dodaje.

Coraz częściej wybieramy egzotycznych parnerów

Zielonogórzanie nie tylko sobie patrzą głęboko w oczy. Za żony bądź mężów wybierają coraz chętniej osoby z krajów egzotycznych jak Chile czy Dominikana. Jeszcze kilka lat temu tendencja była zupełnie inna. Naszymi obcokrajowymi partnerami byli najczęściej sąsiedzi z zachodniej granicy - Stanowili oni jakieś 30 procent. Teraz jednak się to zmienia. Standardem są małżeństwa z Austriakami, Holendrami, Belgami czy Ukraińcami. Dziś nawet udzielałem ślubu obywatelowi polskiemu z Chinką. Niechętnie jako partnera wybieramy Rumuna czy Bułgara. - komentuje kierownik USC.

Skoro małżeństwo to i potomstwo. W Winnym Grodzie rodzi się więcej dzieci niż w latach wcześniejszych. Więcej chłopców niż dziewczynek. Najczęściej dziewczynkom nadawane jest imię Julia, Maja bądź Hanna zaś chłopcom Jakub, Szymon czy Filip - My swojemu dziecku nadaliśmy imię Filip. To był trudny wybór. Półtora tygodnia po urodzeniu dziecka jeszcze go nie nazwaliśmy. Samo przyszło, jak chłopiec zaczął płakać - śmieją się rodzice Katarzyna Ryś i Michał Nowak, którzy rejestrowali syna. Wśród mało spotykanych imion udało nam się znaleźć Pitambra, a także Dobruchnę.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska