MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze odbyła się konferencja z okazji 30-lecia ,,Solidarności"

Leszek Kalinowski 68 324 88 43 [email protected]
- Mimo represji do końca stanu wojennego nosiłem znaczek ,,Solidarności” – mówi Zenon Śmiałek
- Mimo represji do końca stanu wojennego nosiłem znaczek ,,Solidarności” – mówi Zenon Śmiałek fot. Mariusz Kapała
Początki ,,Solidarności", internowania w stanie wojennym, zakazane publikacje, sześć lat więzienia dla działacza ze Świebodzina - m.in. o tym dyskutowali uczestnicy środowego spotkania w Palmiarni.

Z okazji 30-lecia ,,Solidarności" konferencję naukową zorganizowali: poznański Instytut Pamięci Narodowej oraz zarząd zielonogórskiego regionu NSZZ ,,S". Głos zabrali zarówno naukowcy, przedstawiając stan badań nad wydarzeniami z lat 1980-81, jak i działacze, którzy dzielili się doświadczeniami.

Czy powstałaby ,,Solidarność", gdyby kardynał Karol Wojtyła nie został papieżem? - zastanawiała się Marta Maciszewska z Instytutu Tertio Millennio. Co do znaczenia, jakie miał ten wybór oraz pierwsza pielgrzymka do Polski, zdania są podzielone. Jedni - m.in. Aleksander Kwaśniewski - mówią, że fakty te odegrały olbrzymią rolę. Bo nagle okazało się, że ludzie przełamali strach, poczuli siłę w narodzie. Inni uważają, że cały system komunizmu zaczął się rozpadać. Wizyta papieża tylko przyspieszyła te wydarzenia. Zwłaszcza słowa: Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi.
- Wtedy papieżowi nie pozwolono odwiedzić Śląska i Nowej Huty. Kiedy jednak leciał do Krakowa zrzucił nad Nową Hutę kwiaty. Ten symbol także nie pozostał bez znaczenia - podkreśla M. Maciszewska i dodaje, że Jana Pawła II na krakowskich Błoniach żegnały trzy miliony Polaków.
Wiele uwagi podczas spotkania poświęcono początkom ,,S", także w regionie zielonogórskim.

Wspominano Kazimierza Skorupskiego - przewodniczącego Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego Ziemi Lubuskiej. Zawiązał się on w nocy z 15 na 16 września 1980 r. Zaangażowany w działalność był ks. Henryk Nowik z Czerwieńska, duszpasterz zielonogórskiej ,,Solidarności". A także Paweł Bieliński ze Wschowy - w 1981 r., będąc prokuratorem odmówił wszczęcia postępowania przeciwko trzem działaczom "S", za co został wyrzucony z pracy i poddawany represjom.
Andrzej Perlak, nauczyciel historii z Nowej Soli, wrócił pamięcią do lat studenckich, kiedy we Wrocławiu prof. Henryk Zieliński opowiadał studentom na zajęciach o Katyniu, udostępniał książki objęte cenzurą.
- Gdy w 1981 r. został zamordowany przez nieznanych sprawców, czułem się w obowiązku, by prawdę historyczną przekazywać innym - mówił A. Perlak, pokazując broszurę o Katyniu, która była rozdawana nie tylko w Wyższej Szkole Inżynierskiej i Wyższej Szkole Pedagogicznej w Zielonej Górze. Nauczyciel został internowany na rok.

Przemysław Zwiernik z INP w Poznaniu podkreślał, że także w regionie zielonogórskim zapadały wysokie wyroki. Jeden z działaczy w Świebodzinie dostał sześć lat więzienia.
Wśród zaproszonych gości znalazł się też Zenon Śmiałek z Płotów, który przyszedł na spotkanie z dokumentami z lat 1980-81, w tym legitymacją "Solidarności". - Na pamiątkę wpisał mi się tu Wałęsa i nasz kapelan - mówi. - Wszystkie dokumenty zostały mi zabrane na lotnisku w Babimoście. Ale po latach udało mi się je odzyskać. Niech będą świadectwem tamtych czasów.
Najbardziej znanymi w naszym regionie agentami byli ci o pseudonimach: Zenek i Stefan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska