Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Żaganiu lekarka przyjmowała dzieci mając dwa promile alkoholu

(th)
Lekarka, którą w lutym policja wyprowadziła z jednej z żagańskich przychodni, nie pracuje już w niej, ani w żadnym szpitalu. Powodem zatrzymania był wtedy stan kobiety - miała 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek 16 lutego. - O godzinie 11.25 oficer dyżurny żagańskiej komendy został poinformowany, że w przychodni przy ul. Dworcowej pediatra przyjmuje dzieci i jest pijana - opowiada oficer prasowa żagańskiej policji Sylwia Woroniec.

Nie ma jej w domu

Policjanci, którzy przyjechali do przychodni potwierdzili ten fakt. Lekarka została przewieziona do komendy i zbadana. Miała 2 promile alkoholu w organizmie. - Wszczęliśmy w tej sprawie dochodzenie. Chodzi o narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - wyjaśnia S. Woroniec. - Postępowanie prowadzone jest w sprawie, nie zostały jeszcze postawione żadne zarzuty.

Od początku tego tygodnia próbowaliśmy się skontaktować z mieszkającą w Żarach Zdzisławą P. Niestety od kilku dni nie ma jej w domu. Sąsiedzi mówią, że nie widzieli jej od poniedziałku. Jak się dowiedzieliśmy, lekarka, którą w Żaganiu zatrzymała policja, od kilku lat jest na emeryturze i dorabiała sobie w żagańskiej przychodni. - Ale już u nas nie pracuje. Od czasu tamtych wydarzeń nie kontaktowała się z nami, ja też nie mogę się z nią skontaktować - mówi kierowniczka przychodni Kor-Med Ewa Malczewska.

Już nie pracuje

Kierowniczka opowiada, że całego zajścia nie widziała. - Byłam w swoim gabinecie z pacjentami. A policja nawet nie informowała mnie na bieżąco o zatrzymaniu, przyszli do mnie dopiero po 14 - opowiada E. Malczewska. - Przez kilka lat pracy tej pani u nas nie było na nią żadnych skarg. Teraz w jej miejsce zatrudniliśmy innego pediatrę.

Próbowaliśmy porozmawiać z kilkoma ekspertami, ile i kiedy trzeba wypić, żeby o 11.30 mieć 2 promile alkoholu. - Na pewno ta pani nie mogła być wczorajsza. No chyba, że skończyła imprezę o 8 rano. Ale wiele wskazuje, że musiała spożywać alkohol jeszcze w dniu zatrzymania - mówi anonimowo jeden z lekarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska