Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W tym domu czeka ich spokojna jesień życia

Janczo Todorow
Danuta Sobieraj ze swoimi podopiecznymi Marią i Anną.
Danuta Sobieraj ze swoimi podopiecznymi Marią i Anną. Janczo Todorow
Na początku grudnia otwarto Rodzinny Dom Seniora. W przestrzennym budynku przy ul. Leśnej ludzie w podeszłym wieku mają wspaniałe warunki bytowe i dobra opiekę. Nie muszą się martwić o przyszłość.

Właścicielka Danuta Sobieraj jest dumna ze swojego dzieła. - Od zawsze marzyłam, żeby otworzyć taką placówkę. Jest to moje kolejne ukochane dziecko. Zawsze byłam przekonana, że starszym osobom należy się godne życie, dobra opieka i przede wszystko ciepła atmosfera, miłość. Przecież oddali całe swoje życie dla dobra społeczeństwa, dla nas wszystkich. Teraz mają prawo odpoczywać w spokoju i żyć w radości - przekonuje właścicielka domu.

Jak na razie w nowej placówce może zamieszkać osiem osób, zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Do dyspozycji mają sześć pokoi jednoosobowych oraz jeden dwuosobowy, a także trzy łazienki. W każdym jest umywalka, a także telewizor. Na parterze dla seniorów urządzono świetlicę. Od tygodnia zamieszkały dwie seniorki.

Pani Anna ma 82 lata, mieszkała ostatnio w Dworze Służewskim. - Ale bardzo tęskniłam za Żarami, gdzie mam mnóstwo znajomych i wróciłam. W tym mieście mam dom, ale podarowałam go wnukom, dlatego zamieszkałam tutaj. Jestem zachwycona, warunki są wspaniałe. Posiłki są bardzo smaczne. Jestem bardzo zadowolona, że jestem tutaj, że mam dobrą opiekę - opowiada.

Z Anną szybko zaprzyjaźniła się pani Maria, druga pensjonariuszka domu. - Mąż zmarł 16 lat temu, dzieci nie mam. Jestem po zawale, od dawna myślałam o takiej cichej przystani. I udało mi się ją znaleźć. Mam mieszkanie w Żarach, ale bez wygód, a tu jest wszystko, co potrzeba. Jestem również jak koleżanka bardzo zadowolona - zwierza się.

Danuta Sobieraj jest dobrej myśli. Jest przekonana, że jej oferta spotka się z uznaniem wśród wielu osób w podeszłym wieku. Jeżeli będzie dużo chętnych, wcale nie spocznie na laurach, a zacznie rozbudowywać dom. - Czekam teraz na decyzję, w jakiej części państwo będzie dofinansowywać pobyt pensjonariuszy. W Domach Pomocy Społecznej jego udział wynosi 30 procent - zaznacza właścicielka.
D. Sobieraj ma duże plany na przyszłość. Chce, aby pensjonariuszy nie narzekali na nudę, a żeby czuli się u siebie jak w domu. - Będę organizować podwieczorki muzyczne i spotkania, będziemy jechać na wycieczki, pierwsza na pewno będzie do Jasnej Góry - zapowiada.

- Wiedziałem, że żona od dawna marzy o czymś takim. I wcale się nie dziwię, że udało jej się - mówi z uśmiechem Stanisław, mąż Danuty Sobieraj. Już teraz Rodzinny Dom Seniora przybrany jest świąteczną dekoracją. W świetlicy duża choinka ozdobiona bombkami i światełkami cieszy oko. - W Wigilię będziemy dzielić się opłatkiem, niech moi pensjonariusze poczują, że w tym domu panuje miłość i rodzinna atmosfera - mówi z uśmiechem właścicielka.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska