MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Strzelcach Krajeńskich pijana matka niemal upuściła 5-miesięcznego synka

Tomasz Rusek 0 95 722 57 72 [email protected]
Do zdarzenia doszło w czwartek. Kobieta nie zdążyła zrobić dziecku krzywdy, dzięki czujnemu kierowcy autobusu PKS.

Kierował on autokarem, który w czwartkowe południe przywiózł pasażerów z Gorzowa do Strzelec. Na miejscu zdziwił się, że wysiedli wszyscy, oprócz kobiety. Spała. Gdy zaczął ją budzić, zauważył, że obok leży pięciomiesięczny chłopiec.

Wszystko w porządku?

Przebudzona pasażerka była tak pijana, że ledwie stała na nogach! Mężczyzna poprosił o pomoc dyspozytorkę. Ta zadzwoniła po patrol. - Gdy nasi ludzie przyjechali na miejsce, 29-letnia Edyta W. resztką sił wzięła chłopca na ręce i próbowała odejść. Mówiła, że przecież wszystko jest w porządku - relacjonuje Sławomir Konieczny z wydziału prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie.

29-latka ledwie trzymała się na nogach. Był taki moment, że o mały włos, a synek wypadłby jej z rąk! Policjanci zdecydowali się zabrać jej malucha. Trafił do miejscowej przychodni na badania (był zdrowy). Na badania trafiła też matka. Okazało się, że ma we krwi 2,14 prom. alkoholu! To oznacza, że albo wypiła przed podróżą przynajmniej pół litra wódki, albo imprezowała całą noc!

Ostatecznie policja przekazała niemowlaka bliskim Edyty W. Nią samą zajęła się jej matka.

29-latka odpowie za narażenie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu swojego dziecka. Grozi jej za to do pięciu lat więzienia.

Kobiety potrafią...

To nie pierwszy przypadek, gdy matka naraża dziecko na wypadek albo śmierć. Ostatnio niemal co kilka miesięcy policja donosi o podobnym zdarzeniu.

W sierpniu 2006 r. w sobotni wieczór gorzowscy policjanci w centrum miasta zatrzymali matkę dziewięciomiesięcznego dziecka. Miała prawie 3 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu, ledwo pchała wózek! We wrześniu 2006 r. patrol zatrzymał do kontroli busa. prowadziła 32-latka z Chwalęcic. Miała w wydychanym powietrzu ponad 3 prom. alkoholu!

W takim stanie wiozła busem swoje dziecko! To była... jej trzecia jazda po pijanemu!
W październiku tego samego roku policjanci weszli do domu 25-latki. Kobieta spała z dwoma mężczyznami. Wszyscy byli pijani. Na ziemi butelkami po wódce i puszkami po piwie bawił się 11-miesięczny chłopiec.

Trzy miesiące potem kolejne zdarzenie: 2,6 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu miała 38-latka, która wiozła maluchem sześcioletniego syna i czteroletniego siostrzeńca. Wpadła, bo w samym centrum spowodowała stłuczkę. We wrześniu 2007 r. doszło do wyjątkowej akcji policyjnej: podczas interwencji pijana 23-letnia gorzowianka rzuciła w policjantów... dwumiesięcznym synkiem! Chłopca w ostatniej chwili złapała policjantka. Matka miała w wydychanym powietrzu 1,7 prom. alkoholu.

W marcu 2008 r. pijani rodzice zabrali dwulatka na basen. Tata miał 2 prom. alkoholu, mama 2,15 promila. Chłopiec natychmiast trafił pod opiekę babci. Cztery miesiące później: 2,5-letnia dziewczynka bawiła się pod opieką pijanej babci na placu zabaw. Kobieta była tak upita, że... nie dała rady dmuchnąć w alkomat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska