Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W słubickim szpitalu są ortopedzi, ale dzieci nie przyjmują - żali się mama siedmiolatka

Bożena Bryl, 095 758 07 61, [email protected]
- Kiedy lekarz rodzinny stwierdził u synka płaskostopie, wyjął listę poradni specjalistycznych w naszym województwie, Słubic tam nie ma - opowiada kobieta.

- A przecież jest na miejscu oddział ortopedyczny, jest taka poradnia dla dorosłych, dlaczego odsyła się dzieci? - pyta.

Słubiczanka (nie chciała nazwiska w gazecie) uważa, że ta sytuacja jest chora. Musi teraz zawieźć syna do Zielonej Góry. Wizytę wyznaczono im na październik. Mają się zgłosić na 18.30, a ostatni autobus z Zielonej Góry do Słubic odjeżdża o 17.00. - Co ma zrobić ktoś, kto nie ma samochodu? - pyta pani Marzena. Nie bez znaczenia są też koszty takiego wyjazdu. - Ale kogo to obchodzi! - twierdzi rozgoryczona.

Bo nie ma kontraktu

Chłopczyk we wrześniu idzie do pierwszej klasy, dlatego musiał mieć badania, tzw. bilans. - Wtedy lekarz powiedział mi, że syn ma nadmiernie obniżone sklepienia obu stóp i dał mi skierowanie do ortopedy - opowiada matka.

- Jednocześnie poinformował mnie, że dziecko nie może skorzystać z pomocy słubickich specjalistów, bo w tutejszej poradni diagnozowane są tylko maluszki do 18 miesiąca życia i dorośli - twierdzi kobieta. Dlatego od swojego lekarza rodzinnego dostała listę poradni, gdzie może się z chłopcem zgłosić. Najbliżej jest do Sulęcina. - Kiedy tam dzwoniłam, dowiedziałam się, że tam przyjmuje ten sam ortopeda, co w Słubicach, dlatego napisałam pismo do dyrektorki słubickiego szpitala - mówi pani Marzena.

- Twierdzi, że odpowiedź, którą otrzymała nie jest żadnym wyjaśnieniem. - Dowiedziałam się tyle, że słubicki szpital nie ma kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na świadczenie usług z zakresu poradni wad postawy u dzieci - opowiada. Postanowiła zainteresować sprawą rzecznika spraw pacjenta w lubuskim NFZ. - Dopiero wysłałam tam list i jeszcze nie mam odpowiedzi - mówi pani Marzena.

Mamy obietnicę

Dyrektor słubickiej lecznicy Katarzyna Lebiotkowska powiedziała nam to samo, co napisała w odpowiedzi na pismo słubiczanki. - Nie kontraktowaliśmy poradni wad postawy u dzieci, z tego powodu, że nie możemy kontynuować ich leczenia w naszym szpitalu, bo mamy oddział ortopedyczny dla dorosłych - wyjaśnia.

- Nie było też takiej potrzeby - dodaje. K. Lebiotowska tłumaczy, że istniejąca poradnia ortopedyczna nie może przyjmować małych pacjentów. - Dziecko to nie mały dorosły - przekonuje. Obiecała nam jednak, że pod koniec roku, kiedy będą negocjowane nowe kontrakty, będzie rozmawiać z NFZ o tym, czy jest możliwe i na jakich warunkach utworzenie poradni wad postawy u dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska