Sławno to wieś oddalona 3 km od Strzelec. Prowadzi do niej ścieżka rowerowa, w miejscowych lasach sporo Strzelczan biega. Wjeżdżając do wioski, na łuku kamiennej drogi widać plac budowy. Mały skwer w centrum miejscowości. - To najlepsze miejsce, w miastach też kościoły są w centrum i u nas też tak będzie - mówi starsza kobieta. W Sławnie mieszka ok. 200 dusz. Dominują starsi ludzie. Msza św. jest tu odprawiana w niedziele praktycznie od zawsze. Kiedyś w byłej szkole, później w prywatnym mieszkaniu, dziś w świetlicy wiejskiej. O budowie kaplicy mieszkańcy marzyli od lat.
Plany budowy snuł już poprzedni proboszcz Stanisław Pawul. On kupił działkę pod przyszłą świątynię. Dziś mieszkańcy marzenia przekuwają w czyn. Obecny proboszcz Mirosław Maciejewski trzy lata temu powołał komitet budowy kaplicy. - Ta inicjatywa wyszła od ludzi. Trzeba przyznać, że świetlica wiejska nie jest miejscem sakralnym. Za każdym razem trzeba cały sprzęt wnosić i wynosić. Każdy chce mieć godne warunki do modlitwy - tłumaczy powód budowy kaplicy ks. Maciejewski.
Trzy lata temu proboszcz chodził po kolędzie i konsultował z ludźmi "czy budować kościółek czy nie". Zdecydowana większość wyraziła aprobatę dla tej inicjatywy. Każda z osób, która posiada dochód miesięcznie wpłacała 10 zł. Pomagają też mieszkańcy Strzelec. Początkowo w piątą niedzielę miesiąca taca przeznaczona była właśnie na ten cel. Na razie sprawa została zawieszona. - Remontujemy kolegiatę, a to spory ciężar finansowy - objaśnia ks. Maciejewski.
Do tej porty zebrano ok. 60 tys. zł. Roboty w Sławnie idą w najlepsze. Po budowie oprowadza nas Czesław Jakubowski, jeden z członków komitetu na rzecz budowy kaplicy. Wylane są już fundamenty, z dnia na dzień przybywa cegieł. Ściany rosną.
- Chcemy do końca tego roku zamknąć inwestycję w stanie surowym - mówi Jakubowski. A to kosztować będzie ponad 100 tys. zł. - Resztę będziemy spokojnie kończyć, nikt nas nie goni - uśmiecha się proboszcz. Kaplicę, która będzie miała 100 m kw. buduje m. in. mieszkaniec Sławna Stefan Głowacki, pomaga mu Strzelczanin Ryszard Chrebor. Obaj przyznają, że jak tylko mają czas, przychodzą budować. - To przecież dla ludzi jest - mówią panowie. - Wiele osób w wiosce jest starszych, nie mają samochodu, a też chcą się modlić - zaznacza Jakubowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?