Sielankową atmosferę malowniczej wsi Sarbiewo zburzyły ostatnie wydarzenia. Środowe gazety, radio i telewizja podały bowiem wstrząsającą informację: w ich spokojnym sąsiedztwie, w jednym z domów przez trzy dni więziony był mężczyzna. 28-latek był bity różnymi przedmiotami i zmuszany do samookaleczenia. W niedzielne popołudnie 6 marca udało mu się uciec z domu, w którym go więziono. Zakrwawiony dotarł do mieszkania w okolicy, gdzie poprosił o pomoc. Wezwano policję.
Policjanci szybko pojechali na miejsce. W domu był 41-letni mężczyzna i 27-letnia kobieta. Zostali tymczasowo aresztowani na dwa miesiące, są podejrzani o pozbawienie człowieka wolności ze szczególnym udręczeniem.
- To ten dom... - starszy mężczyzna wracający ze sklepu na rowerze wskazuje na zadbany, elegancki dom w pobliżu stacji PKP. Parterowy, otoczony równą połacią trawnika, podobny do wielu innych domów budowanych w ostatnich latach pod miastami i na wsiach. Niektóre okna zasłonięte ciemnymi zasłonami, w innych częściowo opuszczone żaluzje. - Ale nie wiem, kim byli ci ludzie. Nikt ich tu nie znał, wynajmowali ten dom od niedawna - mówi mężczyzna.
- Niedawno wprowadziła się tu rodzina z trójką małych dzieci. Widziałam, jak bawią się przed domem i nawet cieszyłam się, że więcej dzieci mamy na Sarbiewie, że moje wnuki będą miały z kim się bawić. Ale nikt nie znał tych ludzi, nie kontaktowali się tu z nikim. Widać było, że są bogaci, bo pod domem stały zawsze trzy auta: terenowe, osobowe i bus. Niektórzy mówili, że tam jakaś mafia się spotyka - opowiada inna mieszkanka.
Więcej o sprawie przeczytasz w piątkowym, 18 marca, papierowym wydaniu "GL" dla północy regionu oraz w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Przeczytaj też: Wypadek na Słowackiego w Zielonej Górze. Są wstępne przyczyny tragedii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?