MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W powiecie międzyrzeckim bez zmian. Starostą znowu został Grzegorz Gabryelski, zastępcą ponownie jest Remigiusz Lorenz

Dariusz Brożek
Powiatem znowu rządzą Remigiusz Lorenz (z lewej) i Grzegorz Gabryelski.
Powiatem znowu rządzą Remigiusz Lorenz (z lewej) i Grzegorz Gabryelski. fot. Dariusz Brożek
Radni PO i SLD weszli w koalicję i chcieli przejąć władze w powiecie. Mieli większość, ale tylko matematyczną, zaś rachunki w lokalnej polityce rządzą się własnymi prawami. Ich kandydat na starostę Marian Sierpatowski przegrał jednym głosem.

Kandydaci PO i SLD zdobyli po pięć mandatów w liczącym 17 radnych powiatowym parlamencie. Czyli mają większość, która gwarantowała komisarzowi Marianowi Sierpatowskiemu urząd starosty. Stanowisko miało być dla niego osłodą po goryczy przegranych wyborów na burmistrza i do rady powiatu.

Koalicjanci chcieli odsunąć od władzy ludowców, którzy mają w radzie sześć szabelek i mogli liczyć na wsparcie Radosława Lorenza z komitetu Forum Inicjatyw. Matematyka przemawiała za takim rozwiązaniem. Podczas dzisiejszej sesji okazało się jednak, że międzyrzecka scena polityczna rządzi się własnymi prawami. A w polityce - jak wyjaśniał nam dziś jeden z radnych - pięć plus pięć nie zawsze równa się dziesięć. W tym przypadku wyszło osiem. Czyli o jeden głos za mało...

Mimo pozornej przewagi, radni PO i SLD zostali koncertowo rozegrani przez starostę Grzegorza Gabryelskiego z PSL, który kolejny raz udowodnił, że to on rozdaje karty w powiecie. Jego kandydaturę poparło dziewięciu radnych (czyli także dwóch z koalicji PO-SLD). Jego rywal M. Sierpatowski dostał osiem głosów.

Kolejną niespodzianką był ponowny wybór Remigiusza Lorenza na wicestarostę. Był zastępcą Gabryelskiego w poprzedniej kadencji. Ubiegał się o urząd burmistrza, ale odpadł w pierwszej turze. Przed wyborami zawiesił członkostwo w PO, gdyż jeden z jego rywali w walce o stanowisko burmistrza - właśnie M. Sierpatowski - jest szefem powiatowych struktur PO i był jej oficjalnym kandydatem na ten urząd.

Wynik korzystny dla Tadeusza Dubickiego?

Wyniki dzisiejszych głosowań mogą mieć wpływ na niedzielne wybory w Międzyrzeczu. R. Lorenz oficjalnie popiera Tadeusza Dubickiego, podczas gdy jego rywal Zbigniew Smejlis ma poparcie komisarza. T. Dubickiego wsparł również starosta. - Popieram jego kandydaturę na burmistrza - powiedział nam po sesji.

- Lorenz na stanowisku zastępcy gwarantuje dobrą współpracę powiatu z Dubickim, jeśli ten wygra wybory. To czytelny sygnał dla wyborców - zaznacza jeden z naszych rozmówców.

Roszady w radzie

Radą powiatu kierują: od lewej - Zofia Plewa, Lesław Hołownia i Jarosław Szałata.
(fot. fot. Dariusz Brożek)

Przewodniczącym rady powiatu został Lesław Hołownia z PSL, szef ośrodka sportu w Skwierzynie.

Wiceprzewodniczącą wybrano Zofię Plewę z PSL, która kieruje zespołem doradców rolniczych w Międzyrzeczu i w poprzedniej kadencji była przewodnicząca rady. Kolejnym wiceprzewodniczącym jest leśnik z Pszczewa Jarosław Szałata, który w poprzedniej kadencji też był jednym z zastępców przewodniczącej.

PO w opozycji

Z naszych ustaleń wynika, że ludowcy proponowali M. Sierpatowskiemu koalicję i stanowisko zastępcy starosty. Odrzucił propozycję. - Chciał zostać starostą, dlatego wszedł w sojusz z lewicą. I przegrał - komentuje G. Gabryelski.

Nieco egzotyczna koalicja PO-SLD prawdopodobnie niebawem się rozpadnie. Zwiastunem jest fakt, że dwóch radnych tych ugrupowań głosowało za kandydatem PSL. Kolejną próbą sił mają być wybory przewodniczących komisji, które odbędą się na następnej sesji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska