Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Polkowicach parzą herbatę po japońsku

Dorota Nyk 076 835 81 11 [email protected]
W polkowickim kinie, na scenie, odbył się wyjątkowy ceremoniał parzenia herbaty w tradycji urasenke. Mistrzem ceremonii był Szymon Bogusz.
W polkowickim kinie, na scenie, odbył się wyjątkowy ceremoniał parzenia herbaty w tradycji urasenke. Mistrzem ceremonii był Szymon Bogusz. fot. Dorota Nyk
W Polkowicach trwają IV Miedziowe Spotkania z Kulturą Japońską. Byliśmy na specjalnej ceremonii parzenia herbaty urasenke, przygotowanej przez... Polaków. Członków stowarzyszenia herbacianego z Krakowa.

Oczywiście o herbacianych torebkach trzeba zapomnieć. Nie ma też mowy o szklankach czy filiżankach. Fundacja Kyoto z Krakowa zaprezentowała tradycyjny japoński sposób parzenia zielonej herbaty, w tradycji szkoły urasenke.

Pokaz zorganizowali członkowie stowarzyszenia senshinkai. W trakcie ceremonii ważny jest każdy, najdrobniejszy przedmiot, gest. Picie naparu ma przynieść spokój, ukojenie, oczyszczenie i ożywienie.

- Smak tej herbaty jest specyficzny, całkiem inny niż sobie wyobrażamy - mówi mistrz ceremonii Szymon Bogusz, który do Polkowic przyjechał z kilkoma koleżankami. Wszyscy są pasjonatami parzenia herbaty na japoński sposób.

Muszą być ciasteczka

- Herbata jest zielona, lecz specyficzna. Listki po zebraniu suszy się a następnie mieli na drobny proszek - opowiada. - Dlatego herbata ma formę drobnej mączki. Po zaparzeniu powstaje z niej jednolita zawiesina. Na dnie czarki nie zostają fusy. Taka herbata ma bardzo dużo witaminy C oraz innych korzystnych dla zdrowia składników. Ma też wielkie właściwości stymulujące, jest naprawdę mocna i bardzo intensywnie pobudza.

Na herbatę gospodarz zaprasza gości. Ponieważ ten japoński napój jest bardzo gorzki, to trzeba podać na początek bardzo słodkie ciasteczka. Goście czekają i przyglądają się ceremoniałowi, a w tym czasie gospodarz najpierw wnosi wszystkie potrzebne naczynia i przedmioty, a potem z namaszczeniem przygotowuje napój.

Dokładnie, na oczach gości, oczyszcza wszystkie naczynia. Przez to, że pokazuje, jak wszystko jest czyste, wyraża swoją gościnność i dbałość o gości.

Herbatę miesza z wrzątkiem bambusowym pędzlem. Dwukrotnie unosi go do góry, by sprawdzić, czy któreś piórek nie zostało w herbacie. Kiedy jest już prawie gotowa, goście mogą zacząć jeść ciasteczka.

- Na początek pierwszy gość bierze czarkę z herbatą, ale nie pije jej od razu - mówi Sz. Bogusz. - Obowiązuje ścisła etykieta. Gość stawia czarkę między sobą i kolejnym gościem i... przeprasza, że będzie pił pierwszy.

Trzeba porządnie siorbnąć

Potem ceremonia odbywa się od początku, aż zostaną po kolei poczęstowani wszyscy goście.

- W tej tradycji herbatę parzy się w ten sposób, że na wierzchu tworzy się pianka. To wygląda jak herbaciane capuccino. Dlatego ostatni łyk to powinno być głośne siorbnięcie, żeby wypić całą piankę. Następnie gość ogląda dokładnie czarkę i sprawdza, czy wszystko wypił.

Prawdziwe spotkanie herbaciane trwa cztery i pół godziny. Zaczyna się je od posiłku złożonego z kilku potraw. Potem goście odpoczywają, a następnie gospodarz każdemu po kolei parzy herbatę. Zaczyna się od gęstej herbaty, wyglądającej jak budyń, którą goście piją z jednej czarki. Każdy po trzy łyżki. A potem rozpoczyna się parzenie herbaty słabej.

- Można rozmawiać, ale tu także są pewne ograniczenia - mówi mistrz ceremonii. - Po pierwsze rozmowa może dotyczyć określonych tematów. Unika się polityki, pracy, codziennych problemów. W trakcie picia powinno się wyciszyć i oderwać od trudnych spraw. Poza tym goście mogą rozmawiać między sobą, ale już z gospodarzem może rozmawiać tylko pierwszy gość.

W Polsce są dwa stowarzyszenia shenshinkai - w Krakowie i Warszawie. Właśnie oni organizują prezentacje, a także warsztaty parzenia tradycyjnej japońskiej herbaty. Sposobów jest wiele. W Polkowicach zaprezentowano jeden z nich.
W ramach IV Miedziowych Spotkań z Kulturą Japońską dzisiaj w polkowickim kinie maraton filmowy: Tron we krwi, Straż przyboczna i Niebo i Piekło w reż. Akira Kurosawy. Poczatek godz. 19.00.

20 października w restauracji Aquahotel pokaz kuchni japońskiej i pokaz tańca z wachlarzem. 21 października Haiku Klasik - koncert Stanisława Sojki i Dariusza Brzóski Brzóskiewicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska