MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Paradyżu pracują czescy konserwatorzy

Krzysztof Fedorowicz
- Odnawiamy ornamenty nad ołtarzem św. Barbary, co wiąże się z czyszczeniem i uzupełnianiem zdobień - wyjaśniają Renata Tauchmanova i Martin Kulhanek
- Odnawiamy ornamenty nad ołtarzem św. Barbary, co wiąże się z czyszczeniem i uzupełnianiem zdobień - wyjaśniają Renata Tauchmanova i Martin Kulhanek fot. Ryszard Poprawski
27 kwietnia zakończy się pierwszy etap prac związanych z odnawianiem wnętrza paradyskiej świątyni, ale konserwatorzy zostaną tu do końca roku.

Świeżo odkrytym malowidłom czy dekoracjom trzeba przywrócić pierwotny wygląd. Chodzi m.in. o kaplice - św. Krzyża i Wojciecha, czy o gotyckie zdobienia i okna w nawie zachodniej.

- Odnawiamy ornamenty nad ołtarzem św. Barbary, co wiąże się z czyszczeniem i uzupełnianiem zdobień - wyjaśniają Renata Tauchmanova i Martin Kulhanek, którzy do Paradyża przyjechali z Czech.

- Będziemy tu trzy miesiące, odbywamy staż europejski w ramach programu Leonardo, który jest przeznaczony dla absolwentów szkół wyższych - tłumaczy Martin.

Czescy konserwatorzy studiowali w Litomyślu, filii uniwersytetu w Pardubicach, specjalizują się właśnie w tym, co robią w naszej świątyni - czyli w odnawianiu sztukaterii, ale nieobca jest im też konserwacja kamienia. - Praktyki odbyliśmy we wspaniałej katedrze w Kutnej Horze oraz Belwederze, renesansowym pałacu na praskim Hradzie - wspomina Renata - Natomiast barokowe kościoły, takie jak ten w Paradyżu, są nam dobrze znane, bo w Czechach niemal w każdej wsi mamy podobne świątynie.

- Ten jest rzeczywiście bardzo bogaty, wyjątkowo dużo jest w nim zdobień, malowideł i rzeźb, wspaniały jest ołtarz główny - przyznaje M. Kulhanek. - W ogóle cieszymy się, że jesteśmy w Polsce, bo to fajny kraj, wasz język jest podobny do naszego, no i mamy niedaleko do czeskiej granicy.

W Paradyżu pracuje kilkunastu konserwatorów. Urszula Dąbrowska przyjechała z Warszawy i odnawia rzeźby oraz dekoracje z prospektu organowego.

- Już tylko niecały miesiąc pozostał na zakończenie tych robót. Termin jest mocno napięty, pracy bardzo dużo, bo tak już jest, że często towarzyszą nam niespodziewane odkrycia - opowiada U. Dąbrowska, która zdejmuje warstwy farby z wykonanej w XVIII w. w drewnie lipowym figury anioła. Brakuje mu ręki. - Ale ona gdzieś jest - dodaje konserwatorka.

Przypomnijmy, że paradyskie organy są już wyremontowane, a w piątek odbędzie się prezentacja przeprowadzonych badań i prac konserwatorskich. - Duży zakres badań i prac oraz ich wysoka klasa wykonawstwa wyróżnia Paradyż na tle innych realizacji konserwatorskich w naszym województwie, ale również plasuje wysoko w skali kraju - zauważa Barbara Bielinis-Kopeć, wojewódzka konserwator zabytków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska