Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Nądni koło Zbąszynia stawiają na rozwój swojej wsi

Alina Bok 606 746 853 [email protected]
DANIEL STASIŃSKI, rodowity mieszkaniec Nądni, rocznik 1986. Jest kawalerem, mieszka z rodzicami i młodszą siostrą. Od niespełna dwóch lat pracuje w zbąszyńskim magistracie w referacie promocji. Praca na rzecz rozwoju lokalnych społeczności jest dla niego najważniejsza. Działa w pięciu organizacjach non - profit.
DANIEL STASIŃSKI, rodowity mieszkaniec Nądni, rocznik 1986. Jest kawalerem, mieszka z rodzicami i młodszą siostrą. Od niespełna dwóch lat pracuje w zbąszyńskim magistracie w referacie promocji. Praca na rzecz rozwoju lokalnych społeczności jest dla niego najważniejsza. Działa w pięciu organizacjach non - profit. fot. Alina Bok
W gminie Zbąszyń w ostatnim czasie powstało kilka stowarzyszeń, jednemu z nich - Stowarzyszeniu Promocji i Rozwoju Wsi Nądnia, prezesuje Daniel Stasiński. Organizacja powołana przez mieszkańców liczy 37 członków.

- Działacie zaledwie pół roku, a już spotkaliśmy się w Nądni na kolejnej imprezie …
- Tak, świętowaliśmy Dzien Kobiet razem z naszymi paniami, ale wcześniej zorganizowaliśmy dla wszystkich mieszkańców zawody w strzelaniu z wiatrówki. Natomiast pierwszą imprezą stowarzyszenia był piknik rodzinny.

- Jak narodził się pomysł założenia stowarzyszenia?
- To była typowo oddolna inicjatywa grupy młodych ludzi, która stwierdziła, że jest potrzeba takiej organizacji.

- Skąd czerpiecie pomysły?
- Podpowiadają nam przede wszystkim mieszkańcy. Oni mówią co chcieliby zmienić w naszej miejscowości. Najwięcej informacji uzyskaliśmy podczas konsultacji do planu odnowy wsi. Teraz będziemy się starali po kolei te pomysły realizować.

- A jakie plany ma stowarzyszenie na ten rok?
- Chcemy zorganizować kurs gotowania oraz kurs komputerowy, co zakończy się majówką. Będzie też dla pań aerobik. Natomiast w czasie wakacji myślimy wysłać dzieciaki na kolonie albo chociaż półkolonie, wszystko jest jeszcze w trakcie realizacji. W tym ostatnim przedsięwzięciu udział wezmą także pozostałe stowarzyszenia z gminy. Planujemy utworzyć fundusz stypendialny dla najzdolniejszych uczniów.

- Wiem, że są też poważniejsze projekty, po których być może pozostanie w Nądni ślad?
- Złożyliśmy projekt do Lokalnej Grupy Działania Regionu Kozła na małą architekturę przy boisku i mamy nadzieję ruszyć z pracami już na jesień. Ma powstać placyk wybrukowany kostką z ławeczkami i zegarem. Myślimy też o remoncie sali wiejskiej, a konkretnie wymianie okien od frontu. Inwestycja będzie realizowana z pieniędzy Urzędu Marszałkowskiego.

- Skąd pieniądze na realizację tych pomysłów?
- Pozyskaliśmy 2.900 zł z Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej, 500 zł ze starostwa, 1.500 zł z naszego urzędu miejskiego, na 7.000 zł mamy promesę z LGD Regionu Kozła. Nasz wkład, który potrzebujemy do tych dotacji to zysk z imprez i składki członkowskie.

- Nie każdy wie, gdzie i jak można pozyskać fundusze. A wam to idzie całkiem sprawnie…
- Możemy liczyć na społeczne wsparcie, oczywiście po godzinach pracy, urzędników z referatu funduszy pomocowych zbąszyńskiego ratusza. Pomoc osób, które mają w tym doświadczenie jest niezbędna.

- Integrujecie nie tylko wieś, ale i gminę, bo na dzisiejszym spotkaniu są też przedstawiciele ze stowarzyszeń z Perzyn i Stefanowic. Macie wspólne plany?
- Każdy może podpatrzeć jak działamy. W wielu funduszach liczy się partnerstwo i stała współpraca z innymi organizacjami, bo wtedy zwiększa się szansa na dofinansowanie projektów.

- Czy mieszkańcy chętnie uczestniczą w organizowanych dla nich spotkaniach?
- Na konsultacjach frekwencja była duża, jednak na zebraniu zatwierdzającym plan odnowy, mieszkańców było stosunkowo mało. Dla ludzi to jest coś nowego. Jak na razie problemem naszej młodej organizacji jest brak wypracowanych kanałów informacyjnych. Mimo, że mamy dwie tablice informacyjne i stronę internetową, to dopiero kontakt bezpośredni przynosi efekty.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska