MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Mirostowicach Dolnych boją się sąsiada, bo podpalił dom

Redakcja
- Chcemy tylko spokojnie żyć - mówi Marianna Kierzek. - Boimy się, że sąsiad znowu podpali kamienicę i tym razem ktoś zginie!
- Chcemy tylko spokojnie żyć - mówi Marianna Kierzek. - Boimy się, że sąsiad znowu podpali kamienicę i tym razem ktoś zginie! Lucyna Makowska
- W zeszłym roku w mieszkaniu tego człowieka był pożar - mówi Marianna Kierzek. - Mało nie puścił z dymem całego domu. Ludzie drżą o swoje życie.

W Wigilię zeszłego roku, mieszkańcy bloku przy ul. Kolejowej w Mirostowicach Dolnych przeżyli prawdziwą traumę. Gdy wracali z pasterki, ich dom stał w płomieniach. To lokator z mieszkania na pierwszym piętrze zgotował im takie święta. W jego mieszkaniu wybuchł pożar. Ogień strawił też kuchnię sąsiadki mieszkającej przez ścianę. Podczas akcji gaśniczej zalano część mieszkań na parterze. - Ale to były niewielkie szkody w porównaniu z tym, jak lokator od lat zatruwał nam życie - mówi Aleksander Jaszczak. -
W mieszkaniu nie miał toalety, więc potrzeby załatwiał do dziury w podłodze. Wszystko to leciało na nasz sufit. Czasem wylewał fekalia przez okno.

Po grudniowym zdarzeniu urzędnicy oplombowali drzwi, a uciążliwy najemca został umieszczony w ośrodku dla bezdomnych. Nie miał wstępu do lokum, które najmuje od gminy wraz z bratem, chociaż był tam zameldowany. Mieszkańcy mówią, że kilka dni po pożarze pojawił się na podwórzu i groził im. - Ja nie mogę tu mieszkać, więc i was wyciągną stąd w workach - miał wykrzykiwać do sąsiadów.

Więcej przeczytasz w środę (24 października) w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z powiatu żarskiego

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska