Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Międzyrzeczu przybędzie wojska

Dariusz Brożek
Zdaniem dowódcy dywizji, międzyrzecka brygada będzie się rozrastać.
Zdaniem dowódcy dywizji, międzyrzecka brygada będzie się rozrastać. fot. Dariusz Brożek
Dowódca dywizji gen. dyw. Mirosław Różański zaprzecza plotkom o likwidacji międzyrzeckiej brygady. Twierdzi, że jednostka będzie się rozrastać.

Stacjonująca w Międzyrzeczu i Wędrzynie 17. Wielkopolska Brygada Zmechanizowana należy do najlepszych i jednocześnie największych jednostek w wojskach lądowych. To także największy zakład pracy w powiecie i filar lokalnej gospodarki. Tymczasem w Międzyrzeczu pojawiły się plotki, że niebawem mieszkańcy pożegnają żołnierzy. Pisze o tym na naszym forum internauta Gość. W wątku poświęconym przygotowaniach żołnierzy do misji w Afganistanie napisał: - "(...) Jeszcze chwila, a będziemy wojsko oglądać w telewizji, pewnie nikt nie zna najnowszych newsów"

Kolejny internauta pisze o tym, że cześć żołnierzy ma zostać przeniesiona do Wędrzyna, Cześć do Krosna. Zdaniem sztabowców, to wierutna bzdura.

Pogłoskom o rzekomym wyprowadzeniu wojska zaprzecza dowódca 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej gen. dyw. Mirosław Różański, który dwukrotnie dowodził "siedemnastą" i mieszka koło Międzyrzecza.

- Brygada należy do rozwojowych. Nikt nie zamierza jej wyprowadzać z Międzyrzecza. Wręcz odwrotnie. W mieście będzie jeszcze więcej wojska - zapewnia.

Brygadę trzeba zakotwiczyć

W liczącej niespełna 25 tys. mieszkańców gminie największym zakładem pracy jest jednostka wojskowa. Stacjonująca w Międzyrzeczu 17. Wielkopolska Brygada Zmechanizowana zatrudnia cztery więcej pracowników, niż np. wszystkie firmy w Międzyrzeckim Parku Przemysłowym. Pod względem ilości etatów bije na głowę wszystkie szkoły razem wzięte i oba szpitale na dokładkę. To nie wszystko. Średnia pensja żołnierza jest znacznie wyższa od zarobków w większości prywatnych firm. Bo w której z nich młody pracownik dostaje na starcie na rękę ponad 2 tys. zł, tak jak szeregowi zawodowi? Dlatego brygada jest filarem lokalnej gospodarki. Z wojska żyją rodziny sklepikarzy, punktów usługowych i dostawców żywności. Mundurowi zostawiają w sklepach kilka milionów złotych miesięcznie. Takim funduszem płac nie dysponuje żaden urząd, firma czy szpital. Ewentualne wyprowadzenie wojska będzie więc dla miasta większym kataklizmem, niż przemarsz czerwonoarmistów na przełomie stycznia i lutego 1945 r. Tymczasem coraz głośniej o likwidacji kolejnych jednostek. Także w naszym regionie. Dowodzący 11. Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej gen. dyw. Mirosław Różański - notabene mieszkaniec Międzyrzecza - zapewnia, że "siedemnasta" nie tylko zostanie w mieście, ale będzie się rozwijać. Problem w tym, że żaden ze sztabowców nie jest wróżką i nie potrafi przewidzieć przyszłości. W kraju trwa licytacja. Kolejne gminy obsypują żołnierzy różnymi profitami. Byle tylko zostali. Dlatego jednym z najważniejszych zadań lokalnych władz powinno być "zakotwiczenie" brygady na stałe. Na tyle mocno, żeby nie ruszyły jej nawet połączone siły Sztabu Generalnego i Dowództwa Wojsk Lądowych. Jak to zrobić? Np. przekazując dla wojska działki pod kolejne bloki. Tak jak ostatnio zrobił komisarz Marian Sierpatowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska