W Lubuskiem sypią się kary za bezpodstawne wezwanie służb. Takich przypadków jest bardzo dużo

W tym roku lubuscy policjanci odnotowali już blisko 50 tysięcy interwencji. W ciągu doby otrzymują od 300 do 500 zgłoszeń. Niestety cześć z nich jest fałszywa. Tylko od stycznia stróże prawa odnotowali niemal 100 takich przypadków.

To telefony na policję lub na numer alarmowy 112 wykonywane z pełną premedytacją, dla żartu lub z innych pobudek.

– Niektóre zgłoszenia w ciągu jednej chwili angażują do działania dziesiątki policjantów, strażaków czy ratowników medycznych. Angażują siły i środki, które niejednokrotnie mogłyby być użyte w innym miejscu, na przykład, gdyby faktycznie doszłoby do niebezpiecznej, powodującej zagrożenie życia i zdrowia sytuacji – podkreśla podinspektor Marcin Maludy, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim. - Wtedy może się zdarzyć, że osoba potrzebująca natychmiastowej pomocy nie otrzyma jej w porę.

W chwili zagrożenia życia każda minuta jest na wagę złota. Wywołanie fałszywego alarmu czy wprowadzanie w błąd funkcjonariuszy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo to nie tylko skrajna nieodpowiedzialność, czy bezmyślność. To także złamanie przepisów prawa, które wiąże się z późniejszą odpowiedzialnością.

- Z reguły sprawy te trafiają do sądów i kończą się wysokimi grzywnami. Ale może się zdarzyć, że nieodpowiedzialny żart, polegający na przykład na zgłoszeniu fałszywego alarmu bombowego zostanie zakwalifikowany jako przestępstwo, zagrożone karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności – informuje podinsp. Maludy.

Wśród fałszywych zgłoszeń pojawiają się, takie, które angażują do działania wiele osób i środków. To m.in.:

• fałszywe zawiadomienia o chęci odebrania sobie życia
• nieprawdziwe zgłoszenie o zaginięciu znajomej
• poinformowanie służb o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego;
• fałszywa informacja o zagrożeniu życia innej osoby;

Policjanci przypominają, jakie kary przewiduje Kodeks karny w sytuacji wprowadzania służb w błąd:

• Kto wiedząc, że zagrożenie nie istnieje, zawiadamia o zdarzeniu, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób lub mieniu w znacznych rozmiarach lub stwarza sytuację, mającą wywołać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia, czym wywołuje czynność instytucji użyteczności publicznej lub organu ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia mającą na celu uchylenie zagrożenia,podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Jeżeli sprawca wyżej wymienionego czynu zawiadamia o więcej niż jednym zdarzeniu, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.

Kto:

1. chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia,
2. umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje telefoniczny numer alarmowy, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.

Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1 000 złotych.

Czytaj także: Fałszywy alarm o bombie w sądzie okręgowym w Zielonej Górze. Kobieta chciała spędzić walentynki z partnerem, który przebywał na wokandzie