MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Letnicy często nie ma wody

(krzym)
Małgorzata Żardecka, Marek Kluj i Dorota Hoeft są już zmęczeni problemami z wodą
Małgorzata Żardecka, Marek Kluj i Dorota Hoeft są już zmęczeni problemami z wodą fot. Tomasz Gawałkiewicz
- Czasem przez cały weekend - denerwują się mieszkańcy. Wójt Adam Jaskulski: - Przyczyną awarii są stare przyłącza wodociągowe.

O sprawie powiadomił nas Dariusz Kropiwa z Letnicy, który poskarżył się na problemy z wodą. - Mam dość tych awarii. Od kilku miesięcy zakręcają nam kurek. Wody nie ma średnio co kilka dni, nawet po kilka godzin dziennie. Najgorsze jest to, że gmina ma nas w nosie - nasz Czytelnik z trudem opanowuje emocje.
Jego zdaniem sieć wodociągowa się sypie, bo rury są zardzewiałe.
- Obowiązkiem gminy jest zapewnić mieszkańcom stały dopływ wody. Tymczasem nasz wójt woli budować świetlicę - przekonuje Kropiwa.

Pojechaliśmy na miejsce. Letnica jest rozkopana z powodu budowy sieci kanalizacyjnej. Dla potrzeb naszego spotkania mieszkańcy zorganizowali małe zebranie. Są zdenerwowani.

- Mieszkam w Letnicy od zawsze. Od kiedy pamiętam zawsze mieliśmy kłopoty z wodą. Ludzie chyba już się przyzwyczaili do bylejakości - przekonuje Marek Kluj.

- Ciśnienie jest bardzo małe. Czasem tylko ciurka z kranu. Mam kłopoty, żeby umyć dziecko albo zrobić pranie. Ciekawe, kiedy do nas dotrze cywilizacja - bezradnie rozkłada ręce Dorota Hoeft.

- To, że mieszkamy na wsi nie oznacza, że musimy chodzić do pracy nieumyci - dodaje Małgorzata Żardecka.

Pytamy w Urzędzie Gminy w Świdnicy, co się dzieje z wodą w Letnicy.

- Przyczyną przerw w dopływie wody jest budowa kanalizacji. Podczas prac robotnicy dokopali się do starych, skorodowanych przyłączy wodociągowych. To one są przyczyną awarii, ponieważ przy odkrywaniu "strzelają"- wyjaśnia wójt Adam Jaskulski. I przypomina, że w 1998 roku gmina zafundowała mieszkańcom nowe przyłącza. Każdy otrzymał materiały, z których wystarczyło tylko zrobić użytek. Gmina zapewniła i opłaciła też fachowca do montażu. Nie wszyscy skorzystali z okazji i efektem tego są obecne problemy.

Letniczanie nie przypominają sobie podobnej inicjatywy wójta. - To mydlenie oczu. Nie rozumiem, dlaczego przy okazji budowy sieci kanalizacyjnej nie można było położyć wodociągu. Pewnie zrobią to, jak znajdzie się kasa. Po co dwa razy rozkopywać wieś? - denerwuje się Dariusz Kluj.

Wójt dziwi się, że mieszkańcy tak szybko o tym zapomnieli. Jego zdaniem sieć wodociągowa w Letnicy jest w bardzo dobrym stanie. Zapowiada jednak inwestycję, która zminimalizuje skutki awarii w przyszłości.- Zainstalujemy specjalne zasuwy na sieci. W razie ewentualnych usterek tylko część mieszkańców będzie odcięta od wody - stwierdza Jaskulski.

Mieszkańcy dziwią się, dlaczego gmina nie podstawia beczkowozów.
- Nie ma takiej potrzeby. Jeśli sytuacja będzie tego wymagać, pomyślimy o takim rozwiązaniu - zapowiada wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska