Czytelnik nadesłał nam zdjęcia, zrobione w lesie niedaleko festiwalowego pola. - Pokazaliście, jak wygląda łąka na cztery miesiące przed festiwalem. Chciałem, by wszyscy zobaczyli również, jak wyglądają lasy, przylegające do woodstockowej łąki - mówi Maciej. Okoliczne lasy odwiedza często. - Te śmieci nie pojawiły się tu po Przystanku Woodstock, ale leżą cały czas od zakończenia imprezy. Po prostu nikt ich nie posprzątał - dodaje nasz rozmówca.
Wszystkie informacje o Przystanku Woodstock 2014: Przystanek Woodstock 2014 - program, koncerty, goście
Zdjęcia wykonał w lesie za miejscem, gdzie na festiwalu stały stoiska gastronomiczne i na drodze prowadzącej przez las na wzgórze Grudzia. - Zdjęcia robiłem z drogi, nawet nie wchodziłem w głąb lasu. Widać, że odpady leżą tu długo, są wyblakłe. Po prostu ktoś tu niedokładnie posprzątał - mówi Czytelnik. Na zdjęciach widać tez przywiązane w wielu miejscach do drzew foliowe taśmy ostrzegawcze, którymi woodstockowicze "ogradzali" swoje obozowiska. Jakby tego było mało, lasy zanieczyszczają też ludzie, którzy wywożą śmieci, choć mogą to bezpłatnie zrobić w punkcie selektywnej zbiórki odpadów.
Przypomnijmy, po zeszłorocznym Przystanku Woodstock sprzątała firma, wynajęta przez fundację WOŚP. Pierwszy raz śmieci starano się segregować. Kilkadziesiąt osób pracowało ponad trzy tygodnie. - Chodzi nie tylko o to, że śmieci leżą tu już rok. Przed nami przecież kolejna edycja imprezy, przyjadą woodstockowicze i jaki widok zastaną? - pyta Czytelnik.