Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krośnie Odrz. przybędzie lokali socjalnych

Leszek Kalinowski 0 68 324 88 74 [email protected]
W tym budynku, po starym hotelu, znajdzie dach nad głową 12 rodzin. Prace modernizacyjne rozpoczną się niebawem, przetarg wygrała firma budowlana z Sulechowa.
W tym budynku, po starym hotelu, znajdzie dach nad głową 12 rodzin. Prace modernizacyjne rozpoczną się niebawem, przetarg wygrała firma budowlana z Sulechowa. fot. Tomasz Gawałkiewicz
- Dlaczego Krosno chce przeznaczać nowoczesne budynki na mieszkania socjalne? Przecież ich lokatorzy szybko je zdewastują - mówi pan Tadeusz. - Trzeba tym ludziom dać szansę - uważa burmistrz.

Pan Tadeusz jest zaniepokojony planami magistratu, który zamierza utworzyć kolejne mieszkania socjalne. Jego zdaniem taka polityka nie ma sensu, skoro i tak lokale te zostaną szybko zdewastowane.
- Szkoda wyrzucać publiczne pieniądze w błoto - podkreśla zdenerwowany. - Lepiej przeznaczyć je np. na dożywianie dzieci i pomoc chorym. A lokatorom socjalnym wybudować jeden wielki barak na obrzeżach miasta.

Niepotrzebne obawy

Z opinią Czytelnika zupełnie nie zgadza się burmistrz miasta Andrzej Chinalski. Bo losy mieszkańców lokali socjalnych są bardzo różne. Nie można więc wszystkich wkładać do jednego worka. Poza tym, jeśli nie stworzy się im odpowiednich warunków, to nie nauczy się ich żyć inaczej.

- Podobnie wiele krzyku było w przypadku utworzenia 27 mieszkań w bloku pokoszarowym na pl. 11 Pułku - przypomina burmistrz. - Połączenie ich z 11 lokalami na sprzedaż, niektórzy uznali za chybiony pomysł. Tymczasem nic złego się tam nie dzieje. Przeciwnie, ludzie dbają o ten blok.

Poza tym, dodaje gospodarz miasta, trzeba umiejętnie dobierać lokatorów. Nie tylko ze względu na nieco wyższe opłaty niż w innych budynkach, ale także na chęci zmiany dotychczasowego trybu życia.

Muszą mieć wzorce

Dlatego burmistrz nie ma wątpliwości, by stary hotel nad Odrą zamienić na kolejnych 12 mieszkań socjalnych. Jest już opracowana dokumentacja, rozstrzygnięto przetarg, który wygrała firma z Sulechowa. Niebawem rozpoczną się tam prace adaptacyjne. Za rok 12 rodzin znajdzie tu dach nad głową.
- Ważne jest, by tych ludzi nie gromadzić w jednym miejscu. Muszą widzieć, jak żyją inni. Muszą się przekonać, że można inaczej, lepiej. Wreszcie muszą integrować się z innymi mieszkańcami - mówi A. Chinalski.

Adaptacja starego hotelu nadal też nie rozwiąże problemu braku lokali, spowoduje tylko że kolejka oczekujących się zmniejszy.

- Liczyliśmy, że w tym roku dostaniemy pieniądze z Unii Europejskiej na rewitalizację obiektów powojskowych. Chodzi nam o przystosowanie byłego koszarowca na pl. 11 Pułku na mieszkania - tłumaczy burmistrz. - Nasz wniosek nie został pozytywnie rozpatrzony, choć jesteśmy dobrze przygotowani do tej inwestycji. Będziemy więc monitorować sprawę w zarządzie województwa. Ale nawet jeśli nie zdobędziemy dofinansowania, to i tak w przyszłym roku rozpoczniemy modernizację. Z własnych funduszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska