MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Kostrzynie trwa walka o drzewa

(beb)
fot. Archiwum
- Mieszkańcy Kostrzyna powinni założyć społeczny komitet i zablokować wycinkę drzew - zadzwoniła do nas Elżbieta Szyman z Gorzowa, po lekturze artykułu "Będzie ładna droga, ale kosztem drzew". Tego samego zdania jest wielu internautów.

Wstrzymajcie wycinkę historycznej alei!

Wstrzymajcie wycinkę historycznej alei!

Gdy w ubiegłym roku wojewódzka konserwator zabytków Barbara Bielinis-Kopeć zdecydowała, że chce wpisać do swego rejestru podobną aleję, tę między Skąpem a Sulechowem, drogowcy zatrzymali wycinkę. Jednocześnie z zarządem dróg spotykali się społecznicy - obrońcy krajobrazu. Męczcie drogowców, o wycince należy poinformować NIK, a samą decyzję gminy przeanalizować i oprotestować w Samorządowym Kolegium Odwoławczym.

Pani konserwator wystąpiła później z inicjatywą rozesłania do samorządów pism z prośbą o informację o alejach na ich terenie. Chodziło o to, by uwrażliwić urzędników na wartość drzew przydrożnych - stanowią one o tożsamości kulturowej Lubuskiego, są wręcz bezcennym składnikiem naszego krajobrazu. W Niemczech aleje są pod ochroną prawną. Tam drogowcy potrafią tak zaprojektować remont czy przebudowę drogi, by oszczędzić pejzaż, to znaczy same drzewa. Nie wierzę więc, że nie da się wyremontować szosy prowadzącej do Szumiłowa bez wycinki 500 wspaniałych lip. Ta wycinka to zwykły wandalizm.

Krzysztof Fedorowicz
0 68 324 88 19
[email protected]

W środę napisaliśmy, że przy drodze prowadzącej do osiedla Szumiłowo w Kostrzynie, wycięto już około stu lip, a kolejne 300 ma spotkać ten sam los. Zaalarmowała nas mieszkanka miasta Halina Nowacka twierdząc, że drogowcy idą po linii najmniejszego oporu i zamiast szukać rozwiązań, żeby uchronić drzewa, tną je.

Paweł Tokarczuk z Wydziału Dróg Powiatowych gorzowskiego starostwa tłumaczył jednak, że nie było innego wyjścia. - Drzewa rosną przy samej drodze, która ma być modernizowana - mówił. Zostanie poszerzona z 3,5 metra do 6 metrów. Po jednej stronie powstanie też ścieżka rowerowa, a po drugiej chodnik. Zdaniem H. Nowackiej można by zbudować ścieżkę i chodnik za drzewami. P. Tokarczuk bronił jednak decyzji drogowców twierdząc, że trzeba by wtedy wejść na teren leśny i usunąć drzewa, które rosną w tamtym miejscu. To nie przekonuje jednak wielu osób, m.in. E. Szyman, która o wycince powiadomiła wojewódzkiego konserwatora przyrody w Gorzowie Wlkp.

Nie wiemy, czy konserwator przyrody podejmie jakieś kroki, bo dzisiaj był nieobecny i nikt w jego imieniu nie był nam w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska