Jeśli cierpisz tygodniami na koszmarne bóle głowy, teraz będziesz musiał długo czekać na badania. Nawet kilka miesięcy! Jeszcze w zeszłym roku skierowanie na tomografię komputerową głowy mógł ci wystawić lekarz rodzinny. Od nowego roku może to zrobić wyłącznie specjalista. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że na wizytę do specjalistów już teraz czekać trzeba w kolejce. A mamy dopiero początek roku. Strach pomyśleć, co będzie dalej. - Nim z moim bólem trafię do neurologa, a ten wystawi mi skierowanie na tomografię, to mogę najnormalniej w świecie wykitować - rozpacza pan Władek, lat 56. - Już teraz żyć się odechciewa, jak się tylko o tym pomyśli.
Grażyna Węgrowska łapie się za głowę. - Nie ma co, żeby chorować trzeba mieć dziś końskie zdrowie - mówi. - Ja na szczęście do lekarza chodzę rzadko, ale moja 76-letnia mama jest załamana. Przeszła kilkanaście operacji i już nie ma siły latać od lekarza do lekarza. Właśnie mi oświadczyła, że rezygnuje z leczenia. Że woli umrzeć. Jestem tym naprawdę przerażona. I nie wiem, co robić, bo pracuję i nikt mi nie da wolnego, bym z mamą po specjalistach biegała.
Panią Grażynę spotkaliśmy wczoraj w przychodni Aldemed w Zielonej Górze. Czekała pod gabinetem rodzinnego. - Odśnieżałam drogę przy bloku i coś nagle strzeliło w prawej ręce. Nie mogę nią ruszać - pokazuje. - Rok temu miałam podobny uraz i od razu trafiłam do ortopedy jako przypadek nagły. Jak będzie teraz? Bóg raczy wiedzieć.
Po lekarzach nie lubi chodzić Wiktor Sekulski. I choć przepracował w życiu 45 lat, zdrowie ma jeszcze jako takie. - W zeszłym roku miałem kłopoty z sercem i na wizytę do kardiologa czekałem aż dwa miesiące - opowiada. - Żonie z kolei wypadł dysk szyjny, nie mogła ruszać głową. Dostała skierowanie na rezonans, ale badanie wykonano dopiero po trzech miesiącach, taka była kolejka. I wyszło, że musi być natychmiast operowana. Słyszałem, że w tym roku będzie jeszcze gorzej.
To prawda. Od nowego roku skierowania na rezonans magnetyczny, tomografię komputerową, USG dopplera, urografię i scyntygrafię wydać może wyłącznie specjalista.
- Z tego powodu chorzy dłużej czekać będą na postawienie diagnozy - ubolewa Wioletta Szlęk-Królikowska, lekarka rodzinna z przychodni Aldemed. - Jeśli przychodził do mnie pacjent z podejrzeniem zakrzepicy żylnej, to mu dawałam skierowanie na USG dopplera. Teraz może to zrobić wyłącznie chirurg naczyniowy, do którego czekać trzeba w długiej kolejce. Lekarzom rodzinnym pozostaje więc leczenie oparte na własnym doświadczeniu.
- Jeśli jednak będę podejrzewała, że pacjent ma na przykład guza mózgu, albo że wypadł mu dysk, to wystawię skierowanie bezpośrednio na oddział ratunkowy do szpitala - zapowiada W. Szlęk-Królikowska. Pani doktor dodaje, że przerzucenie skierowań na specjalistów ma też swoje plusy: - Zdarzały się sytuacje, że pacjenci wracali do mnie od ortopedy czy neurologa i wymuszali kierowanie na rezonans i tomografię. Kilka razy dochodziło w przychodni do awantur, trzeba było wzywać ochronę.
Sylwia Malcher - Nowak, rzeczniczka Lubuskiego Narodowego Funduszu Zdrowia, twierdzi, że chorzy aż tak bardzo nie odczują tych zmian. - Bo lekarze podstawowej opieki zdrowotnej w naszym województwie nie dawali nagminnie skierowań na kosztowne badania - przekonuje. - W większości odsyłali pacjentów od razu do specjalistów. I dopiero ci wysyłali na rezonans czy tomograf.
Na jakie wobec tego badania skierować nas może w tym roku lekarz rodzinny?
NFZ wylicza: na gastroskopię, kolonoskopię, EKG w spoczynku, USG jamy brzusznej, zdjęcia radiologiczne klatki piersiowej, kręgosłupa i kończyn, badania hematologiczne, biochemiczne i immunologiczne w surowicy krwi, badanie moczu, kału, mikrobiologiczne i układu krzepinięcia. Wczoraj sprawdziliśmy jak z kolei długo czekać musimy na wizytę do specjalisty. W przyszpitalnej przychodni w Gorzowie zapisy do ortopedy przyjmowane są dopiero na marzec! Jeszcze gorzej jest w gorzowskiej poradni kardiologicznej przy ul. Piłsudskiego.
- Dorosłych zapisujemy na koniec kwietnia, a dzieci mają szanse być przyjęte jeszcze w marcu - informuje rejestratorka. Podobnie jest w Zielonej Górze. Poliklinika zapisuje do gastrologa na połowę marca, neurolog najwcześniej przyjmie w połowie kwietnia, a kardiolog pod koniec kwietnia. Trochę lepiej jest w przychodni Aldemed. Zapisy do ortopedy, alergologa i urologa przyjmowane są na luty, chirurg i ginekolog może jeszcze przyjąć w styczniu. Na bieżąco dostać się można do pulmonologa, i dermatologa. - Ale z dnia na dzień sytuacja zmienia się, bo osób ze skierowaniami przybywa - zapowiada Wioletta Cieślukowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody