[galeria_glowna]
Na III Jarmarku w Dolinie Kamionki bawi się około dwóch tysięcy osób. Imprez zainaugurował korowód, który przeszedł ulicami wsi. Na początku w bryczce jechali pomysłodawcy imprezy - Jolanta Klawe i Henryk Paech. Tuż za nimi szły bery - czyli pstrokaty orszak z przebranym za niedźwiedzia Patrykiem Paśką na czele.
Bery to lokalny zwyczaj. Kolędują po Kamionnie i okolicznych przysiółkach przed środą popielcową. Od kilku lat misie i przebierańcy są jedną z atrakcji jarmarku. Ale nie jedyną. Tłumy mieszczuchów przyjeżdżają tam skosztować wiejskich przysmaków. Np. smażonego sera z kminkiem, który jest specjalnością Anny Dobkowicz.
Jarmark trwa. W programie także występy artystyczne, wiejskie przysmaki - m.in. szare kluchy - i nauka lokalnej gwary. Organizatorami są działacze fundacji z Kamionny, którzy przygotowują wieś do przypadającego za dwa lata jubileuszu jej 750-lecia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?