To jedyne takie miejsce w Gorzowie i okolicach. Można tu za darmo poćwiczyć na kilku urządzeniach, za których używanie w profesjonalnym klubie trzeba by płacić spore pieniądze.
Poćwiczył klatę
- Tłumów nie ma, ale w słoneczne dni, weekend czy wieczorem zawsze ktoś ćwiczy. Sam kiedyś spróbowałem się na takim przyrządzie, na którym ćwiczy się klatę - śmieje się Stanisław Gładziak, który po parkowych alejkach spaceruje z wnukiem.
Ale siłownię przede wszystkim okupują maluchy. Pan Paweł przychodzi tu z synami: Jakubem i Szymonem. - Nie ma co się oszukiwać, że to sprzęt jak markowym klubie. Ale można się tu zmęczyć i o to chodzi. Dzieciaki mają frajdę. Jedyna wada - brak możliwości wybrania obciążenia. I czasami, po weekendach, przyrządy są brudne albo upaćkane piwem, a butelki i puszki leżą dookoła - mówi mężczyzna.
Wandale nie zaszkodzili
Siłownię w parku Górczyńskim zamontowano na zlecenie miasta. Otwarto ją w wakacje 2004 r. Miała być wandaloodporna i jest. Przez pięć lat nie udało się chuliganom poważnie uszkodzić żadnego ze sprzętów. A o popularności tego miejsca najlepiej świadczy... wytarta trawa dookoła każdego urządzenia.
Podobne zestawy do ćwiczeń pod gołym niebem mają też inne miasta w Polsce, m.in. Szczecin, Bydgoszcz czy Inowrocław. - Ta siłownia fajnie uzupełnia całą resztę atrakcji w parku. Dla najmłodszych jest plac zabaw (niedawno wandale rozebrali część ceglanego zamku - red.), od dwóch lat mamy tutaj fontannę, a siłownia jest dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas - mówiła nam w sobotę Paulina Szeliga z Górczyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?