W Charkowie na wschodzie Ukrainy pomnika Lenina bronią komuniści, członkowie organizacji lewicowych i weterani drugiej wojny światowej. Ustawili ogrodzenie i zamierzają dyżurować przy monumencie przez całą dobę. Twierdzą, że muszą bronić statuy wodza w obawie przed chcącymi ją obalić nacjonalistami. - Nie odejdziemy stąd, dopóki nie minie niebezpieczeństwo - mówiła szefowa oddziału Partii Komunistycznej w obwodzie charkowskim Ałła Aleksandrowska. W ostatnich dniach, po przejęciu władzy przez opozycję, na Ukrainie obalono kilkadziesiąt pomników Lenina.