[galeria_glowna]
- W komorze silnika samoistnie powstał pożar - mówi mł. kap. Janusz Pawlak z Nowosolskiej straży pożarnej. - Sytuacja jest już opanowana. Miliśmy problemy z otwarciem maski, wszystkie linki uległy spaleniu i musieliśmy używać sprzętu hydraulicznego. Jeszcze nie ustaliliśmy przyczyn pożaru. Trudno w tej chwili wyrokować, ale najbardziej prawdopodobne wydaje się zwarcie w instalacji elektrycznej - dodaje. Dzieki szybkiej interwencji strażaków sam proces palenia trwał zaledwie kilka minut.
- Jechałam i poczułam wewnątrz samochodu swąd spalenizny. Zatrzymałam się, i poszłam do domu. Po dziesięciu minutach okazało się, że samochód się pali - mówi właścicielka samochodu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?