Busa na rumuńskich numerach rejestracyjnych zatrzymała straż graniczna we wtorek 2 czerwca na S3 koło Zielonej Góry. Kiedy pogranicznicy otworzyli tylne drzwi okazało się, że bus jest wyładowany ludźmi. W sumie samochodem jechało aż 17 osób. A mogło tylko osiem.
Obywatele Rumunii siedzieli ściśnięci z tyłu auta. Jedna osoba siedziała na kole zapasowym, inne na bagażach. Jeden z mężczyzn… przygrywał na akordeonie. Kierowca zupełnie nie zdawał sobie sprawy, jakie spowodował zagrożenie. Gdyby doszło do zderzenia busa z innym autem, mogłoby dojść do tragedii.
Kierowca busa, obywatel Rumunii został zatrzymany przez policję. Stracił prawo jazdy za przewożenie za dużej liczny pasażerów. Wkrótce z pewnością stanie przed sądem.
Przeczytaj też: Oto majątki naszych posłów i senatorów. Zobacz, ile mają na koncie i co w garażu