Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Barlinku do rannego w wypadku karetka jechała z Myśliborza

(boch, sja)
- Kiedy na ul. Gorzowską w Barlinku przyjechał ambulans z Myśliborza, ranny w wypadku motocyklista był już w szpitalu. Pomocy udzielił mu świadek zdarzenia.
- Kiedy na ul. Gorzowską w Barlinku przyjechał ambulans z Myśliborza, ranny w wypadku motocyklista był już w szpitalu. Pomocy udzielił mu świadek zdarzenia. Jacek Słomka, "Głos Szczeciński”
Rannego motocyklistę zawiózł ktoś do szpitala swoim autem, bo w mieście akurat nie było karetki. Dopiero po jakimś czasie przyjechał ambulans z Myśliborza. Świadkowie wypadku byli oburzeni.

Do wypadku doszło w poniedziałek około 18.00 na ulicy Gorzowskiej. - Spowodował go 21-letni mężczyzna - powiedziała nam wczoraj rzeczniczka myśliborskich policjantów mł. asp. Agnieszka Strzemecka.

Motocyklista uderzył z dużą prędkością w skręcający na parking samochód. Według świadków nie zachował on ostrożności podczas wyprzedzania aut. Mężczyzna był ranny, wezwano karetkę. Okazało się, że w Barlinku nie ma jej w tym momencie, bo wyjechała do innego wezwania. - Osoba prywatna zawiozła swoim samochodem tego mężczyznę do szpitala w Barlinku - mówiła A. Strzemecka. - Odniósł on obrażenia klatki piersiowej i z lecznicy w Barlinku trafił do szpitala w Szczecinie - dodała.

Kiedy na miejsce przyjechał ambulans z oddalonego o ponad 30 km Myśliborza, rannego już nie było, a świadkowie nie kryli oburzenia tą sytuacją. Dlaczego karetka nie zdążyła zabrać rannego?

Czytaj w środę w drukowanym wydaniu ,,Gazecie Lubuskiej" dla Czytelników z Gorzowa i okolic

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska