MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uzbrojone pociski leżały na dnie jeziora (zdjęcia, film)

Dariusz Brożek
Trzy granaty były uzbrojone w zapalniki uderzeniowe, czwarty miał podłączony lont.
Trzy granaty były uzbrojone w zapalniki uderzeniowe, czwarty miał podłączony lont. KPP w Międzyrzeczu
Lubuskie akweny są nafaszerowane niewybuchami jak wielkanocny placek rodzynkami. Dziś saperzy wyłowili z jez. Chycina cztery granaty moździerzowe. Szczegóły jutro w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Granaty na dnie jeziora

Leżące na dnie pociski odkrył przypadkowo mężczyzna, który nurkował w jez. Chycina koło Bledzewa. Dziś przyjechali po nie wojskowi nurkowie ze Świnoujścia. Akcja trwała blisko godzinę. Jej "plonem" była wiązka granatów moździerzowych kalibru 50 mm. z okresu drugiej wojny światowej. Były związane kablem. Trzy z nich były uzbrojone w detonatory, jeden z nich miał podłączony zapalnik lontowy.

- Prawdopodobnie ktoś je przygotował do odpalenia. Na podobne wiązki natrafiliśmy przy moście koło Szczecina, który został wysadzony przez Niemców w czasie drugiej wojny - mówi bosman Robert Rozpłoch z 12. Wolińskiego Dywizjonu Trałowców.

Skąd granaty wzięły się w jeziorze?

Czytaj w czwartek, 25 bm, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Trzy granaty były uzbrojone w zapalniki uderzeniowe, czwarty miał podłączony lont.
(fot. KPP w Międzyrzeczu)

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska