Leżące na dnie pociski odkrył przypadkowo mężczyzna, który nurkował w jez. Chycina koło Bledzewa. Dziś przyjechali po nie wojskowi nurkowie ze Świnoujścia. Akcja trwała blisko godzinę. Jej "plonem" była wiązka granatów moździerzowych kalibru 50 mm. z okresu drugiej wojny światowej. Były związane kablem. Trzy z nich były uzbrojone w detonatory, jeden z nich miał podłączony zapalnik lontowy.
- Prawdopodobnie ktoś je przygotował do odpalenia. Na podobne wiązki natrafiliśmy przy moście koło Szczecina, który został wysadzony przez Niemców w czasie drugiej wojny - mówi bosman Robert Rozpłoch z 12. Wolińskiego Dywizjonu Trałowców.
Skąd granaty wzięły się w jeziorze?
Czytaj w czwartek, 25 bm, w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Trzy granaty były uzbrojone w zapalniki uderzeniowe, czwarty miał podłączony lont.
(fot. KPP w Międzyrzeczu)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?