Małgorzata Szeburnia mieszka przy ul. Słowackiego. Często wychodzi z dzieckiem na spacery. Gorzej z zabawą na powietrzu, bo w mieście brakuje ogródków jordanowskich. Aleksandra Górka jest matką półtorarocznego Mateusza.
- Brakuje placów. Te, które są, mają już trochę lat - mówi. Anna Maruszak, mama ośmioletniego Bartosza, przyznaje, że syn uwielbia spędzać czas na placu zabaw, ale nie ma wielkiego wyboru.
Tylko dwa
W mieście są tylko dwa duże place zabaw. Obydwa spełniają wymogi bezpieczeństwa. To jednak nie wystarczy.
- W przyszłym roku zamontujemy nowe ogrodowe zabawki przy ul. Strzeleckiej - zapewnia wiceburmistrz Amelia Pakosz. Urzędniczka wyjaśnia, że przy Strzeleckiej powstanie nowoczesny, integracyjny plac zabaw.
Pieniądze na zakup specjalnych urządzeń, z których będą mogły korzystać także dzieci niepełnosprawne, pomoże zebrać organizacja charytatywna Lions Club. W mieście ma też powstać duży plac zabaw i park przy ul. Gorzowskiej, ale dopiero za dwa lata. Cały teren będzie oświetlony. Ustawione zostaną na nim ławki i różnego rodzaju urządzenia.
- To duża inwestycja, która będzie realizowana zgodnie z planem przestrzennego zagospodarowania miasta - mówi wiceburmistrz.
Karuzela przy bloku
Miasto nie ukrywa, że na więcej parków dla dzieci mieszkańcy nie mogą liczyć. Jednak problem mogą częściowo rozwiązać małe osiedlowe ogródki jordanowskie.
Dlatego magistrat, wspólnie ze Spółdzielnią Mieszkaniową Piast i Barlineckim Towarzystwem Budownictwa Społecznego, chce zagospodarować tereny zielone przy blokach, szczególnie w centrum Barlinka. Tu, zdaniem urzędników, mieszka najwięcej rodzin z małymi dziećmi.
- Prowadzimy już rozmowy z właścicielami terenów na osiedlach mieszkaniowych. Chcemy pokryć część kosztów - mówi A. Pakosz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?