- Prosimy o podjęcie natychmiastowych działań w celu umożliwienia uczniom i uczennicom uczęszczających do 10-tej klasy Gimnazjum im. Karla Liebknechta we Frankfurcie nad Odrą powrotu do szkoły - czytamy w liście, który 27 kwietnia wystosowali rodzice uczniów transgranicznych do premiera Mateusza Morawieckiego i Prezesa Rady Ministrów RP.
Właśnie w poniedziałek, 27 kwietnia niemiecka szkoła wznowiła zajęcia dydaktyczne z zachowaniem wszystkich niezbędnych rygorów sanitarnych, które obowiązują obecnie na terenie kraju. Dzięki temu uczniowie mieszkający na terenie Niemiec mogą przygotowywać się do arcyważnych egzaminów, które mają odbyć się 13, 25 i 27 maja. Jednak Polskie dzieci takiej możliwości do tej pory nie miały...
Nawet uczniów nie ominie kwarantanna
Mimo licznych próśb uczniowie nie zostali zwolnieni z obowiązku odbywania 14-dniowej kwarantanny po powrocie do kraju, a przecież granicę musieliby przekraczać codziennie, od poniedziałku do piątku.
- Tym samym odmawia się naszym dzieciom możliwości spełniania obowiązku szkolnego i odbiera się im jedno z podstawowych praw człowieka! - apelowali rodzice do polskiego rządu. Podkreślili również, że kwarantanna jest obecnie środkiem całkowicie nieadekwatnym - w Lubuskiem i w Brandenburgii jest najmniej zakażeń koronawirusem w Polsce i w całych Niemczech.
Odpowiedzi od premiera jeszcze nie uzyskali, ale jest już reakcja ze strony Brandenburgii.
Edukacja transgraniczna w czasach pandemii
Uczniowie 8, 9, 10 i 11 klas będą mogli od poniedziałku, 4 maja, zamieszkać w internacie po niemieckiej stronie.
- Około 70 dzieci przekroczy granicę w niedzielę. Po drugiej stronie będą czekać na nich nauczyciele. Młodzież zamieszka w dwóch internatach. Dostaną bilety na komunikację miejską, powita ich dyrektor Kleefeld i wytłumaczy im regulamin. Uczniowie mają zapewnioną opiekę wychowawców, śniadania i kolacje. To wszystko oczywiście bezpłatnie, koszta pokrywa Brandenburgia - tłumaczy Maria Jaworska, dyrektorka Liceum Ogólnokształcącego, która od lat wraz z Karl Liebknecht Gymnasium prowadzi projekt polsko-niemiecki.
M. Jaworska wyznała nam, że nie wszyscy rodzice chcą zgodzić się na pobyt ich dzieci po drugiej stronie mostu. - Najwięcej obaw mają opiekunowie uczniów z 8 i 9 klas. Nie zdecydowali jeszcze, czy ich dzieci zamieszkają w internacie - dodaje dyrektorka.
,,Zostaliśmy pozostawieni sami sobie"
Jednak znaleźli się również opiekunowie, którzy są niezmiernie wdzięczni za reakcję ze strony Niemiec.
- W tej całej politycznej burzy, która ma teraz miejsce, są zdecydowanie ważniejsze tematy dla polskiego rządu, niż los transgranicznych uczniów. Zostaliśmy pozostawieni sami sobie. Za to Brandenburgia stanęła na wysokości zadania. Niemcy wyszli naprzeciw naszym potrzebom - tłumaczą rodzice i zapewniają, że kiedy wszystko wróci do normalności, osobiście podziękują dyrektorom słubickiego LO i Karl Liebknecht Gymnasium.
- To dla nas niezwykle ważne, że nasze dzieci będą mogły spokojnie przygotować się do ważnych egzaminów, które odbędą się lada moment.
Warto również wspomnieć, że 19 kwietnia maturzyści również przekroczyli granicę, by napisać egzamin dojrzałości po drugiej stronie mostu. Kiedy wrócą? To zależy od harmonogramu, jednak udało nam się dowiedzieć, że ostatnia osoba wróci dopiero 20 maja.
GDZIE JEST KORONAWIRUS W POLSCE?
- Zakażonych114 408+ 740
- Zmarło2 736+ 0
14. miejsce pod względem liczby nowych zakażeń.
- Zakażonych:+33 480(4 886 154)
- Zmarło:+33(105 194)
- Szczepienia:+19 509(51 564 403)
Polub nas na fb
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?