MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Uczciwe zwycięstwo?

TOMASZ KRZYMIŃSKI 076 835 81 11 [email protected]
- Na poniedziałek zostało zwołane zebranie wiejskie. Niech nasza radna wytłumaczy się mieszkańcom - mówią Stanisław Orłowski (od lewej), Jerzy Langier i Henryk Grajek.
- Na poniedziałek zostało zwołane zebranie wiejskie. Niech nasza radna wytłumaczy się mieszkańcom - mówią Stanisław Orłowski (od lewej), Jerzy Langier i Henryk Grajek. fot. Tomasz Krzymiński
- W Lipinkach wrze - twierdzi grupa mieszkańców. - Wszystko przez naszą nową radną, która przywiozła sobie wyborców. Kobieta odpowiada, że to nagonka tych, którzy w wyborach ponieśli klęskę.

- Żaden z nas nie kandydował, ale to nieuczciwe zwozić sobie wyborców - twierdzą Jerzy Langier i Henryk Grajek. - Wiemy na pewno, że w Lipinkach dopisano przynajmniej kilkanaście osób.

- I najgorsze jest to, że wszystko było zgodne z prawem, tak nam powiedział komisarz wyborczy z Zielonej Góry - dodaje Stanisław Orłowski.

Kogo reprezentuje

Jak mówią, to nieuczciwe. - Dlaczego o naszych sprawach mają decydować ludzie z Zielonej Góry, Sławy czy z okolic Wschowy - pytają. - Kogo reprezentuje ta radna, mieszkańców Lipinek czy zielonogórzan?

Spośród siedmiu kandydatów ze wsi do rady miejskiej wybrana została Elżbieta Sowińska. - Po co ten cały ferment, na sześć przywiezionych osób z mojej rodziny zagłosowało tylko pięć - przekonuje. - A mój wynik był lepszy o ponad 20 głosów od kolejnego kandydata. Moi krewni czują się związani z Lipinkami, regularnie tu goszczą. Biorą udział w życiu wsi, bo udzielają się w różnych przedsięwzięciach.
Jak dodaje, nie złamała prawa. - Wygrałam głosami miejscowych i im dziękuję za poparcie, zamierzam pracować dla dobra całej wsi.

Według niej zamieszanie robi jeden z przegranych kandydatów i jego pełnomocnik.

Postawi im wódkę

Jak wylicza sekretarz urzędu miasta w Sławie, w samych Lipinkach pojawiło się 14 nowych wyborców, a w całej gminie 63. - Telewizja trochę rozreklamowała możliwość głosowania w innych gminach - wyjaśnia Danuta Pitrowska. - Ci, którzy czują się związani z daną gminą, na przykład pracują w niej, mogą tam głosować.
- Jeśli tak mają wyglądać uczciwe wybory samorządowe, to na następne przywiozę dwa autobusy krewnych i znajomych z Legnicy i oni wybiorą mnie - kwituje J. Langier. - A na zachętę postawię każdemu pół litra.

Na poniedziałek zwołane zostało zebranie wiejskie. Mają pojawić się na nim zarówno oburzeni mieszkańcy, jak i radna oraz przedstawiciele urzędu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska