Gdy chcieli go zatrzymać, wjechał w radiowóz
O podejrzanie poruszającym się pojeździe, którego kierowca najprawdopodobniej jest nietrzeźwy, poinformowała policję postronna osoba. Funkcjonariusze natychmiast udali się na miejsce. Zauważyli opla, który nie miał włączonych świateł mijania. Mundurowi nadali sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania pojazdu. W tym momencie auto gwałtownie skręciło i przyśpieszyło. Rozpoczął się pościg.
Po przejechaniu kilkuset metrów mundurowi zrównali się z osobówką, następnie wyprzedzili ją i zatrzymali radiowóz, aby zablokować kierowcy dalszą drogę ucieczki. Kierujący nie zważając na konsekwencje, kontynuował jazdę, uderzając w policyjnego volkswagena. Kiedy opel zatrzymał się, funkcjonariusze podbiegli i obezwładnili mężczyznę, który siedział za kierownicą - relacjonuje sierżant sztabowa Klaudia Biernacka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
Był kompletnie pijany. Jego pasażerowie również
46-latek był kompletnie pijany. Wykonane badanie wykazało, że miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Pasażerowie auta, dwie kobiety i mężczyzna, również znajdowali się w stanie upojenia. Całe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja, ponieważ nikt z uczestników nie doznał poważnych obrażeń.
Kierowca opla noc spędził trzeźwiejąc w celi. Jego pojazd został zabezpieczony na policyjny parkingu. Mężczyzna usłyszał zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Policjanci odebrali mu prawo jazdy, a także nałożyli mandat karny za spowodowanie kolizji - mówi sierżant sztabowa Klaudia Biernacka.
Nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Zobacz również:
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?